Poinformował o tym w piątek PAP rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.
Pierwszy z braci, ofiar Michała Gruszczyńskiego, 21-letni Dariusz Cz. został zastrzelony pod koniec lutego w pubie w Wołominie. Drugi, 29-letni Robert Cz., zginął 10 marca od strzału w głowę na cmentarzu, na którym pochowano pierwszego z braci. Ich zabójca zginął w obławie policyjnej na stacji benzynowej niedaleko Ronda Wiatraczna w Warszawie. Jak wynika z sekcji zwłok, najprawdopodobniej się zastrzelił.
Brat zastrzelonych mężczyzn Mariusz Cz. od początku podkreślał, że jego bliskim nie przydzielono dostatecznej ochrony. Utrzymywał też, że była to jedna z przyczyn śmierci jego drugiego brata. Spotkał się w tej sprawie m.in. z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, czego efektem był odwołanie szefa prokuratury rejonowej w Wołominie oraz wiceprokuratora okręgowego dla Warszawy- Pragi.
Ziobro polecił także przeprowadzenie kontroli, która miała na celu wykazać czy były w tej sprawie niedociągnięcia ze strony prokuratorów. Podobną kontrolę polecił także przeprowadzić szef policji Konrad Kornatowski. Jej efektem było wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec ówczesnego szefa stołecznej policji Jacka Kędziory, jego zastępcy Andrzeja Wojciechowskiego a także naczelnika wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP oraz policjantów ze stanowisk kierowania KGP i KSP, którzy rozmawiali z bratem zastrzelonych mężczyzn Mariuszem Cz.
Materiały z prac Biura kontroli KGP zostały też przekazane Ministerstwu Sprawiedliwości ponieważ jak wyjaśniała rzeczniczka komendanta głównego Danuta Wołk-Karaczewska "przewinienia dyscyplinarne policjantów mogły wyczerpać znamiona przestępstwa".
Kędziora tuż po akcji zatrzymania Gruszczyńskiego złożył raport o odejście ze służby. Został odwołany przez szefa MSWiA Janusza Kaczmarka (na wniosek szefa policji) we wtorek. Na razie nie wiadomo kto będzie jego następcą. Obowiązki szefa stołecznej policji pełni jego zastępca Jacek Olkowicz.
pap, ss