Jak co roku jestem w kropce. Jak złożyć hołd bohaterom tak, aby jednocześnie zdystansować się od tego… Kluczę, więc powiem po prostu: Szanuję bohaterów. Ale ludzie! Nigdy więcej nie naśladujcie ich! Nigdy więcej powstania warszawskiego, nigdy więcej bezsensownego przelewu krwi, nigdy więcej burzenia Warszawy, nigdy więcej Rzezi Woli. To, że składamy kwiaty nie znaczy, że pochwalamy!
Istnieje długa tradycja krytyki powstania, która zaczęła się właściwie jeszcze zanim ono wybuchło. Mimo to czuję się nieswojo po raz pierwszy publicznie tak ostro krytykując tę zbrodnię na naszym nardzie popełnioną dla odmiany nie przez Niemców, lecz przez decydentów z AK. Choć przecież są to oczywistości.
Któż nie zgodzi się z tym, że powstanie dało więcej strat, niż pożytku i można było to przewidzieć i jednak nie podjąć tej decyzji? Że było naiwnością sądzić, że Rosjanie uszanują „samowyzwolenie Warszawy” i nie narzucą jej ustroju komunistycznego? Wielką naiwnością.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.