Sobotnia uroczystość wręczenia aktu dymisji ministrowi i wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi miała niecodzienną oprawę. Całość transmitowano, a prezydent Andrzej Duda nie szczędził ostrych słów odchodzącemu z rządu politykowi. Publicznie odmówił też szefowi Porozumienia zwyczajowego spotkania w cztery oczy. Tłumaczył, że w związku z postępowaniem Gowina obecnie nie wie, po której stronie stoi polityk.
Prezydent odmówił Gowinowi spotkania
Prezydent przywołał dymisję ministra w 2020 roku, gdy Gowin odszedł na fali sprzeciwu wobec tzw. majowych wyborów kopertowych. Wskazał, że wtedy politycy rozmawiali i wspólnie szukali drogi wyjścia z impasu. Jak zaznaczył, tego zabrakło teraz. – Muszę powiedzieć, że jest mi przykro, i dlatego dziękuję za przybycie po odbiór tego dokumentu, ale powiem tak: Z przyjemnością z panem porozmawiam, ale muszę wiedzieć, kogo do siebie zaproszę. Dziś do końca tego nie wiem, więc proszę wybaczyć, panie premierze, ale nie będzie spotkania, jak zawsze, w cztery oczy, które miało miejsce do tej pory. Mam dzisiaj bardzo ważne sprawy, podejmuję decyzje ws. ustaw, leżą na moim biurku, będą jeszcze dziś ogłaszane – tłumaczył Duda.
Wyraził też nadzieję, że za kilka tygodni spotka się z Gowinem, który będzie prowadził politykę dobrą dla Polski, nie będąc częścią „totalnej opozycji”. Na koniec politycy uścisnęli sobie dłonie. Nastąpiła jeszcze krótka wymiana zdań, której jednak nie pokazano już w całości.
Bosak o słowach prezydenta: Co to jest?
Wspomniany fragment opublikowała w formie filmu na Twitterze stacja TVP Info. Do nagrania odniósł się Krzysztof Bosak, poseł i były kandydat Konfederacji na prezydenta. „Co to w ogóle jest? Czy to prezydent mojego państwa czy komentator na antenie TVP?” – pytał. „Jakie wyobrażenie o sprawowaniu urzędu prezydenta mają ludzie, którzy chwalą taką impertynencką, teatralną, partyjno-polityczną tyradę? Co dzieje się w umyśle prezydenta Andrzeja Dudy, że publicznie robi takie rzeczy?” – dociekał.
Wystąpienie prezydenta wywołało liczne negatywne komentarze także wśród dziennikarzy zajmujących się polityką. Jarosław Gowin odpowiedział z kolei głowie państwa na Twitterze w sprawie wątpliwości co do tego, w którym jest obozie.
Czytaj też:
„Za tydzień TVN o nim zapomni”. Dominik Tarczyński kpi z Jarosława Gowina