Marszałek Senatu Tomasz Grodzki na antenie TVN 24 był pytany o zdjęcie, jakie Mariusz Błaszczak umieścił na Twitterze z Marcinem Ociepą. We wpisie szef MON poinformował, że Ociepa pozostaje na stanowisku wiceministra. Przypomnijmy, że polityk Porozumienia złożył dymisję na znak solidarności z Jarosławem Gowinem, który został odwołany ze swojej funkcji.
Jak widać, Ociepa szybko zmienił zdanie, podobnie jak dwaj inni posłowie: Andrzej Gut-Mostowy i Grzegorz Piechowiak, którzy także pozostali w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, mimo że wcześniej podali się do dymisji.
Grodzki: To, co się dzieje z kupowaniem głosów, jest dla mnie obrzydliwe
– To są sceny, na które patrzy się z potępieniem. To są wszystko znamiona korupcji politycznej. Czy przy pomocy kija, czy marchewki – tak powrót wiceministrów na poprzednie stanowiska ocenił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. – Przyzwyczailiśmy się, że ta ekipa w sposób systemowy niszczy fundamenty demokracji. To, co się dzieje z kupowaniem głosów, jest dla mnie obrzydliwe – dodał.
Marszałek Senatu zdradził, że rozmawiał już z prawnikami, na temat tego, czy artykuł 250. Kk, mówiący o karaniu kupowania głosów lub wpływania na głosowanie, można zastosować w przypadku polityków w Sejmie. Przewidziana tam kara wynosi do 5 lat więzienia.
– Artykuł nie dotyczy wprost posłów. Niektórzy prawnicy mówią, że się do nich odnosi, niektórzy, że nie. Niektórzy mówią, że to dotyczy tylko wyborów powszechnych, nie głosowań w parlamencie – tłumaczył marszałek Senatu. – Poprosiłem o trzy niezależne od siebie opinie prawne. Jedną swojego zespołu prawników przy marszałku Senatu i dwie niezależne – oznajmił.
Grodzki podkreślił, że opinie nie mają służyć wysyłaniu wniosków do prokuratury, ale mają pomóc senatorom w debacie na temat ustawy Lex TVN. Opinie mają być gotowe w ciągu kilku dni, na pewno przed posiedzeniem Senatu planowanym na 8. i 9. września.
Czytaj też:
Spór Czarnka z dziennikarzem TVN. „Macie problemy z rozumieniem tego, co się do was mówi”