Wszystko zaczęło się od wpisu Radosława Sikorskiego na Twitterze. Europoseł oświadczył w mediach społecznościowych, że „za sąsiada wolałby jednego ze swoich afgańskich tłumaczy niż Krystynę Pawłowicz”. Sędzia TK odpowiedziała, że rozumie i zapewniła, że „nie wybiera się w okolice Sikorskiego, ale pewnie jego koledzy z talibanu i owszem”. „Szkoda tylko tego polskiego dworku. No, to Allah z panem” – skomentowała była posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Radosław Sikorski dyskutuje z Krystyną Pawłowicz. Wanda Nowicka komentuje wpis
Europoseł nie przepuścił okazji do odpowiedzi. „Uff, dziękuję. Choć moimi gospodarzami byli mudżahedini, a nie talibowie, ich wrogowie i religijni fundamentaliści, którzy jeszcze się Pani spodobają. Już walczą z LGBT, ateizmem, genderyzmem, darwinizmem i prawami kobiet. Kołtuni wszystkich krajów łączcie się!” – napisał Sikorski.
Do wpisu odniosła się też posłanka Lewicy Wanda Nowicka, która oceniła, że „porównywanie afgańskich tłumaczy z panią Pawłowicz jest obraźliwe dla tłumaczy”. „Niestety jest to również b.m. nieuświadomiona forma rasizmu wobec Afgańczyków i Afganek” – dodała w dalszej części wypowiedzi, oznaczając Sikorskiego.
Sikorski zaczepia Pawłowicz
Sikorski nie pierwszy raz uderza w Pawłowicz. Pod koniec czerwca na debacie w Lublinie przeprosił za to, że kiedy był marszałkiem Sejmu, nie wyrzucił ówczesnej posłanki PiS z obrad Sejmu, kiedy ta „obżerała się sałatką”.
W grudniu 2020 Pawłowicz publicznie optowała za przeciąganiem negocjacji dotyczących unijnego budżetu na lata 2021-2027 do czasu, aż kończy się prezydencja Niemiec w Radzie Europejskiej. Kompromis został jednak zawarty, a Sikorski skomentował, że sędzia TK została „zdradzona o świcie”.
Czytaj też:
Marek Belka pisze o Krystynie Pawłowicz. „Takiej zasłony dymnej się nie spodziewałem”