Mariusz Błaszczak odniósł się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Minister Obrony Narodowej krytykował wizyty polityków opozycji podkreślając, że eskalują napięcia i w ten sposób atakują rząd, co ma być groźne dla polskiego bezpieczeństwa. Szef MON powiedział w Gościu „Wiadomości”, że wymuszanie na Straży Granicznej otwarcia granic jest „haniebne”.
Mariusz Błaszczak o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej
Błaszakowi było „przykro”, że apel dotyczący umożliwienia wykonania pracy Straży Granicznej nie został wysłuchany. Według ministra obrony narodowej głosy nawołującego do tego, aby przestać strzec granicy, działają na szkodę nie tylko Polski, ale też Unii Europejskiej. Błaszczak podkreślił, że takie ruchy wpisują się w scenariusz napisany w Mińsku, a przez co jednocześnie w Moskwie.
Szef MON nawiązując do wątku polityków opozycji na granicy, przywołał cytat Włodzimierza Lenina o „pożytecznych idiotach”. Błaszczak dopuszczał też możliwość, że „nienawidzą rząd do tego stopnia, że gotowi są w niego uderzyć poprzez sprowadzenie na Polskę zagrożenia”. Minister obrony narodowej powiedział, że na granicy z Białorusią są ludzie, którzy chcą poprawić swój status materialny.
Szef MON o „groźbach” Donalda Tuska
Błaszczak przypomniał, że za rządów PO-PSL polityka migracyjna była inna. Nawiązał do Donalda Tuska, który jako przewodniczący Rady Europejskiej miał grozić Polsce sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców. Szef MON podkreślił, że Unia Europejska zmieniła swoje stanowisko po doświadczeniach sprzed kilku lat.
Czytaj też:
Posłanka PO o migrantach. „Wpuście ich, później się ustali, kim są”