W wydanym w niedzielę 22 sierpnia komunikacie Rada KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek zwróciła uwagę na niepokojącą sytuację na wschodniej granicy, gdzie osoby z różnych państw starają się przedostać przez Białoruś do Polski. „Zdajemy sobie sprawę ze złożoności uwarunkowań geopolitycznych, wywołujących aktualne procesy migracyjne. Żywimy przekonanie, że odpowiedzialni za przestrzeganie prawa będą w pełni respektować międzynarodowe zobowiązania wobec osób poszukujących ochrony, w tym również prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej” – czytamy w dokumencie.
„Oczywiście rządy mają prawo do podjęcia działań przeciwko nielegalnej emigracji, przy poszanowaniu praw człowieka. Należy jednocześnie pamiętać o podstawowej różnicy jaka zachodzi pomiędzy uchodźcami – którzy uciekają z kraju z przyczyn politycznych, religijnych, etnicznych lub innych form prześladowania czy wojen – a osobami, które po prostu szukają nielegalnego wejścia do kraju i tymi którzy wyjeżdżają tylko po to, aby polepszyć swoją sytuację materialną” – podkreśli autorzy.
„Obojętność nie postawą chrześcijańską”
Zwrócono też uwagę na nauczanie Kościoła oraz rolę chrześcijan, których zadaniem jest rozpoznać i przyjąć Chrystusa w przybyszu. „Obojętność nie jest postawą autentycznie chrześcijańską. Rozpalajmy w sobie wyobraźnię miłosierdzia, która pozwoli włączyć się w pomoc tym, którzy jej potrzebują, podejmując w ten sposób misję Dobrego Samarytanina” – napisano.
Zaapelowano do polityków i pracowników mediów, by szukając rozwiązań skomplikowanych problemów migracyjnych, kierowali się nade wszystko postawami gościnności, szacunku wobec przybyszów i dobra wspólnego Polaków. „Zrozumiała troska o własnych obywateli nie może być wystarczającą przesłanką uzasadniająca zamykanie granic przed poszukującymi schronienia. (…) Podsycanie niechęci i wrogości względem znajdujących się w dramatycznym położeniu przybyszów jest działaniem niegodziwym. (…) Żaden przekaz medialny, relacjonujący nawet najtrudniejsze sprawy, nie może prowadzić do pogardy dla migranta. (…) Rodzące się natomiast wątpliwości i obawy powinny być rozwiane przez prawdziwą informację, dialog i autentyczne świadectwo” – czytamy.
„Dramaty ludzkie nie mogą stać się instrumentem do budzenia ksenofobicznych nastrojów, zwłaszcza budzonych w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu, który poniża ludzi przybywających z innego regionu świata, innej kultury lub religii. Wywoływanie strachu przed drugim człowiekiem jest nieludzkie i niechrześcijańskie. Nasi przodkowie byli emigrantami i uchodźcami podczas zaborów, w czasie II Wojny Światowej i w latach komunizmu. Doświadczali pomocy ludzi innych kultur i religii. Odmawianie przybyszom ich fundamentalnych praw jest odwracaniem się od własnej historii i zaprzeczeniem naszego chrześcijańskiego dziedzictwa” – podkreślono w komunikacie.
Na koniec wyrażono wdzięczność lokalnym społecznościom, parafiom i organizacjom pomocowym, które udzieliły pomocy migrantom i uchodźcom. Zwrócono się również z apelem o pomoc materialną i modlitwę o zlikwidowanie przyczyn migracji, wojen i niesprawiedliwości społecznej, prześladowań i głodu.
Miller: Kościół zachował się wzorcowo
Komunikat Episkopatu skomentował były premier Leszek Miller. Europoseł ocenił go jako „trafny, silny, przemyślany i poruszający każde serce”. „W tej sprawie Kościół zachował się wzorcowo i miejmy nadzieję, że ludzie PiS, zdeklarowani katolicy, dostosują się do religijnego przesłania” – stwierdził polityk.