Polka napisała poradnik, jak przeżyć. „Nawet pilny czytelnik będzie miał z tym problem”

Polka napisała poradnik, jak przeżyć. „Nawet pilny czytelnik będzie miał z tym problem”

Średnia długość życia Polaków skróci się
Średnia długość życia Polaków skróci się Źródło: Shutterstock / blvdone
Surrealistyczny to – jak dzisiaj rozumiemy – absurdalny, dziwaczny. Wyraz już dawno na dobre wszedł do języka potocznego i oderwał się od kierunku w sztuce, któremu go zawdzięczamy. O surrealizmie powoli zapominamy i sam on sobie na to zasłużył, zatapiając się w późnej fazie swojego rozwoju w kiczu i pozwalając na to, by jego symbolem stały się starcze, komercyjne wygłupy Salvadora Dali. Ale siła surrealizmu ostatecznie nie zgasła – nie bez powodu był najbardziej rozpoznawalnym i popularnym zjawiskiem artystycznym XX wieku. O tej sile zaświadcza nowa książka Agnieszki Taborskiej „Świat zwariował”.

Ambicje surrealizmu, który rozkwitł sto lat temu były wielkie, bo jak to napisał duński malarz Wilhelm Freddie „surrealizm nie jest ani stylem, ani filozofią, lecz stanem ducha”. Zagarniał on wszystkie dziedziny sztuki, by wyzwolić je – a także w ogóle całą rzeczywistość – od ograniczeń, które prowadzą do samych nieszczęść i oddać we władanie nieskrępowanej wyobraźni czy marzeniom sennym. Jak to pisze Agnieszka Taborska we wstępie do swojej książki „surrealiści odkryli prawdę, że wiele dramatów współczesnego świata ma korzenie w przywiązaniu do konwencji i tradycji, w przekonaniu o nienaruszalności zastanych reguł gry”.

Artykuł został opublikowany w 34/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.