Haiti jak Afganistan. Tak na ludzkich tragediach zmarnowano miliardy dolarów

Haiti jak Afganistan. Tak na ludzkich tragediach zmarnowano miliardy dolarów

Haiti po trzęsieniu ziemi, sierpień 2021 r.
Haiti po trzęsieniu ziemi, sierpień 2021 r. Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Informacje o nowej tragedii na Haiti – trzęsieniu ziemi, które zabiło ponad 2 tys. ludzi – szybko zniknęły z czołówek mediów, przykryte przez dramatyczne wydarzenia z Afganistanu. Paradoksalnie te dwa odległe, nieszczęśliwe kraje wiele łączy. Konkretnie łączą je zmarnowane miliardy dolarów, pakowane tam latami przez bogate państwa Zachodu, które uwierzyły w swoje własne kłamstwa.

Haiti i Afganistan. Dwa państwa na dwóch różnych końcach świata. Inne kultury, religie, środowisko, ludzie, otoczenie. Dzieli je niemal wszystko. Łączy pasmo nieszczęść i tragedii, z którymi borykają się od dziesięcioleci – oraz trwająca równie długie dekady potężna, liczona w miliardach dolarów pomoc międzynarodowa. USA, Unia Europejska i inne państwa będące w szczęśliwszej sytuacji wtłoczyły zarówno do Afganistanu, jak i Haiti niewyobrażalnie wielkie pieniądze, żeby pomóc cierpiącym mieszkańcom oraz upewnić się, że ich nieszczęścia nigdy się nie powtórzą. W obu przypadkach właśnie się powtórzyły.

Nieudolny rząd prezydenta Afganistanu Ashrafa Ghaniego rozpadł się w sierpniu dosłownie jak domek z kart. Zszokowany Zachód dopiero teraz zaczyna rozumieć, jak to się stało, że administracja i armia, w którą przez 20 lat zainwestował – według ostrożnych szacunków – od 83 do 88 miliardów dolarów, została zdmuchnięta przez talibów w ciągu raptem półtora tygodnia.

Rządy prezydenta Haiti Jovenela Moïse zakończyły się jednej nocy jeszcze w lipcu – gdy komando najemników wpadło do jego rezydencji, rozstrzelało głowę państwa i raniło pierwszą damę. Niemal do ostatniej chwili Moïse dostawał miliardów dolarów od USA i innych krajów Zachodu w ramach pomocy humanitarnej po katastrofalnym trzęsieniu ziemi sprzed 11 lat.

W obu przypadkach społeczność międzynarodowa z USA na czele przez dekady wsadzała do zrujnowanych krajów obłędne pieniądze – w szczytnym celu, lecz w dużej mierze bez sensu, logiki i kontroli.

Pieniądze, które miały być wykorzystane do budowania lepszej przyszłości dla dotkniętych nieszczęściem zwykłych ludzi, posłużyły do wzbogacania elit politycznych i ich pomocników oraz uzależnienia lokalnych rządów i gospodarek od zagranicznych przelewów. Zachód dopiero teraz zaczyna rozumieć, że oszukiwał sam siebie, wmawiając wszystkim, że sytuacja jest pod kontrolą, a olbrzymie fundusze dobrze wydane.

Źródło: Wprost