– Wyrok sądu, który pozostawia Frasyniuka bezkarnym mimo ataku na policjantów pokazuje, w jakim stanie jest sądownictwo. Sędzia może mieć swoje poglądy, ale idąc na salę sądową powinien je chować do kieszeni i być bezstronnym sędzią, a nie wydawać polityczne wyroki – powiedział Zbigniew Ziobro, który był w niedzielę gościem programu „W otwarte karty” w Radiowej Jedynce.
Ziobro nawiązał prawdopodobnie do wyroku sądu, który uchylił wyrok niższej instancji w sprawie naruszenia przez Frasyniuka nietykalności policjantów. Zarzuty o naruszenie nietykalności pojawiły się podczas jednej z kontrmanifestacji smoleńskich, kiedy to doszło do szarpaniny z policjantami osłaniającymi zwaśnione grupy.
Zbigniew Ziobro: Nadzwyczajna kasta bała się Izby Dyscyplinarnej
W rozmowie z Jedynką, Ziobro nakreślił również swoje podejście do konfliktu o zmiany w sądownictwie. Przypomnijmy, że na Polsce ciąży wyrok TSUE, który nakazuje wstrzymanie działania Izby Dyscyplinarnej SN pod groźbą unijnych kar. – Nadzwyczajna kasta bała się Izby Dyscyplinarnej, tego narzędzia do rozliczania sędziów, którzy dopuszczają się deliktów dyscyplinarnych, bała się, że będą ponosić konsekwencje. I to doprowadziło do ogromnego ataku – uważa minister sprawiedliwości.
– Solidarna Polska jest partią, która postuluje dużo twardszą postawę wobec Unii Europejskiej. Unia jest konglomeratem różnych państw, jednak realizuje brutalnie interesy najmocniejszych państw unijnych, na szkodę tych mniejszych, jak Polska. Jesteśmy gotowi jako Solidarna Polska uwzględniać plany naszych partnerów w Zjednoczonej Prawicy, ale w pewnych granicach. Jesteśmy gotowi na zmiany w reformie wymiaru sprawiedliwości, ale takie, by reforma prowadziła do naprawy działania środowiska sędziowskiego – stwierdził. Odniósł się w ten sposób do tonu licznych polityków PiS, którzy w obawie przed konsekwencjami płynącymi z UE, są przychylni do wprowadzenia zmian łagodzących spór.
Czytaj też:
To będzie ciężka jesień dla Kaczyńskiego. „Lex TVN” uruchomiło efekt domina