Incydent na polsko-białoruskiej granicy. Grupa 13 osób zniszczyła fragment drutu kolczastego

Incydent na polsko-białoruskiej granicy. Grupa 13 osób zniszczyła fragment drutu kolczastego

Zasieki z drutu kolczastego
Zasieki z drutu kolczastego Źródło: Newspix.pl / Attila Husejnow/SOPA Images via ZUMA Press Wire
Straż Graniczna informuje, że na polsko-białoruskiej granicy zatrzymała grupę 13 osób, które niszczyły drut kolczasty, rozstawiony tam z powodu uszczelniania granicy. Jednym z zatrzymanych, jak podaje TVP Info, jest Bartosz Kramek z Fundacji Otwarty Dialog.

Z komunikatu Straży Granicznej wynika, że na granicy polsko-białoruskiej zatrzymano 13 osób – 12 obywateli Polski i jednego obywatela Holandii. Osoby te zniszczyły „zapory techniczne na granicy” – podaje SG. Poprzez zapory techniczne należy rozumieć zasieki z drutu kolczastego, które Straż Graniczna i wojsko rozstawiły wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.

twitter

Straż Graniczna podaje przy tym, że wśród zatrzymanych jest Bartosz K. TVP Info podaje, że chodzi o Bartosza Kramka z Fundacji Otwarty Dialog, zagorzałego przeciwnika PiS. Przed kilkoma dniami o Kramku było głośno w kontekście jego artykułu w „Gazecie Wyborczej”. Kramek namawiał w nim do „obywatelskiego nieposłuszeństwa” polegającego na niszczeniu drutu rozstawionego wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.

Szef MSWiA napisał na , że wobec zatrzymanych zostaną wyciągnięte konsekwencje. „Sytuacja, do której doszło na naszej granicy, jest absolutnie niedopuszczalna. Sprawcy, którzy przerwali ogrodzenie zostali zatrzymani przez Straż Graniczną i poniosą wszelkie konsekwencje karne swoich działań. Na podobne akty będziemy reagować z pełną stanowczością” – napisał.

twitter

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy

Przypomnijmy, że w Usnarzu Górnym na polsko-białoruskiej granicy od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów. Osoby te zostały prawdopodobnie przetransportowane na Białoruś przez sam reżim Łukaszenki, który wykorzystuje migrantów do swojej walki politycznej.

O takim scenariuszu pisaliśmy we "Wprost" już kilka miesięcy temu. Wówczas reżim Łukaszenki "podrzucał" migrantów pod granicę z Litwą. Kwestią czasu było czynienie tego samego na granicy polsko-białoruskiej. W odpowiedzi na działania Łukaszenki, na polsko-białoruskiej granicy Straż Graniczna i wojsko rozstawiły zasieki z drutu kolczastego. Planowane jest również utworzenie płotu granicznego.

Czytaj też:
Czy Polacy przyjęliby pod swój dach uchodźcę? Sondaż „Wprost” dał interesujące wyniki

Źródło: WPROST.pl