Na profilu Państwowej Straży Granicznej Litwy na Facebooku zostało opublikowane nagranie, na którym zarejestrowano próbę zmuszenia migrantów do przekroczenia granicy UE. „Białoruscy propagandyści, którzy regularnie opowiadają fikcyjne historie o przemocy litewskiej straży granicznej i nieludzkim traktowaniu migrantów, przemilczają fakt, że brutalna siła fizyczna na granicy państwa jest wykorzystywana przez białoruskie struktury siłowe" – czytamy w komunikacie, na który powołuje się portal Gazeta.pl.
Litewscy pogranicznicy twierdzą, że białoruskie służby używają sprzętu do tłumienia zamieszek, aby wypychać migrantów. „Migranci, którzy przebywali kilka dni między dwoma krajami, odmówili wyjazdu na Litwę, chcieli wrócić na Białoruś i wrócić do domu" – podano.
Stan wyjątkowy w Polsce. Andrzej Duda podjął decyzję
Nie tylko Litwa próbuje znaleźć odpowiedź na kryzys migracyjny. W związku z napiętą sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, Andrzej Duda w czwartek 2 września na wniosek Rady Ministrów wydał rozporządzenie o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego i lubelskiego. „Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego została podjęta w związku ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, związanym z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi” – czytamy na stronie prezydenta.
Podczas wizyty w Polsce głos w sprawie zabrała m.in. Vera Jurova. Wiceszefowa KE stwierdziła, że osoby koczujące na granicy z Białorusią są „ofiarami reżimu Alaksandra Łukaszenki, który zorganizował proceder szmuglowania ludzi za pieniądze”. – Jest dla mnie jasne, że jako Unia musimy dbać o szczelność granic, ale także zapewnić bezpieczeństwo i humanitarne traktowanie tym, którzy już się na nasze terytorium dostali. Potrzebujemy systemowych rozwiązań, a nie działań ad hoc – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Czytaj też:
Prezydent podjął decyzję ws. stanu wyjątkowego. Mariusz Kamiński: Działamy w sposób proporcjonalny