Margaret Loughrey, która miała około pięćdziesiątki, mieszkała sama w domu w dzielnicy Ballycolman w Strabene w hrabstwie Tyrone. Służby medyczne zostały wezwane na miejsce w godzinach porannych w czwartek 2 września. Medycy z Northern Ireland Ambulance Service (NIAS) przekazali, że „z miejsca zdarzenia nie został zabrany żaden pacjent”. Policja poinformowała natomiast, że otrzymała raport o nagłej śmierci kobiety na Ballycolman Lane w Strabane tego samego dnia. Władze nie traktują zgonu jako „podejrzanego”. Podały, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok kobiety w celu ustalenia przyczyny jej śmierci.
Loughrey trafiła na pierwsze strony gazet w 2013 roku po tym, jak kupiła szczęśliwy los w loterii EuroMillions. Tym samym stała się bogatsza o 27 mln funtów. – Nie czuję, że to ja wygrałam na loterii, czuję, że wszyscy wygraliśmy, bo to zmieni tak wiele istnień – przekazała wtedy w rozmowie z mediami kobieta. Po ogromnej wygranej, Loughrey kupiła szereg nieruchomości, w tym domu, pub i firmę Herdman's Flax Mill.
Ostatnie osiem lat nie było dla kobiety jednak łatwym czasem. W sierpniu 2015 roku została skazana na odbycie 150 godzin prac społecznych po tym, jak napadła na taksówkarza. W zeszłym roku musiała także decyzją sądu zapłacić 30 tys. funtów byłemu pracownikowi, który twierdził, że został niesłusznie zwolniony.
Czytaj też:
Auckland. Krwawy atak nożownika w supermarkecie. Premier: Sprawcą terrorysta z IS