300 milionów zł w pięć lat. Tak samorządy finansują (i psują) polską piłkę nożną

300 milionów zł w pięć lat. Tak samorządy finansują (i psują) polską piłkę nożną

Piłkarze Piasta Gliwice wychodzą na mecz na swoim stadionie
Piłkarze Piasta Gliwice wychodzą na mecz na swoim stadionie Źródło: Newspix.pl / Irek Dorozanski
Prawie 300 mln złotych przekazało 14 miast klubom Ekstraklasy w latach 2016-2020 – wynika z danych, do których dotarł „Wprost”. Zawodowe kluby piłkarskie, w których zawodnicy zarabiają kilkanaście albo kilkadziesiąt średnich krajowych, są w dużym stopniu zależne od samorządowych budżetów. – Polskie kluby są zakładnikami polityków. To psuje polską piłkę – komentuje Jan de Zeeuw.

293 784 585 zł – tyle dokładnie pieniędzy popłynęło z budżetów polskich miast do zawodowych klubów piłkarskich z Ekstraklasy w latach 2016-2020. Tylko w zeszłym roku największe (i najbogatsze) kluby w kraju dostały od samorządów blisko 50 mln zł.

Na jaki cel zostały przeznaczone te pieniądze? Miasta najczęściej płaciły za promocję przez sport, bezpośrednio dofinansowywały kluby, wykupowały akcje albo finansowały stypendia piłkarzy – czyli po prostu płaciły wynagrodzenia piłkarzom grającym w najwyższej i najlepiej zarabiającej lidze sportowej w Polsce. Np. w latach 2016-2020 Stal Mielec wydała na stypendia prawie 4,5 mln zł, a Podbeskidzie Bielsko-Biała blisko 10,5 mln zł.

Ile pieniędzy miasta przekazują klubom

Zapytaliśmy miasta, z których kluby grały w Ekstraklasie w sezonie 2019/2020 o to, ile pieniędzy przekazały swoim sportowcom z publicznej kasy w latach 2016-2020.

W zestawieniu wzięliśmy pod uwagę tylko wpływy, które bezpośrednio zasilały budżety klubów. Nie ma tu np. pieniędzy z umów na organizację imprez okolicznościowych (jak mecze pokazowe albo turnieje), na szkolenie dzieci i młodzieży, ani np. na budowę i utrzymanie infrastruktury (te zazwyczaj miasta pokrywają bezpośrednio).

Finansowanie profesjonalnych klubów piłkarskich z publicznych pieniędzy

Najwięcej pieniędzy miasta przekazują klubom w ramach promocji przez sport. Samorządy kupują sobie za to miejsce na koszulkach i spodenkach piłkarzy, możliwość wykorzystania wizerunku i nazwy klubu do własnej promocji, miejsce na bandach LED (monitorach wokół murawy boiska) itp. W teorii taka działalność ma promować dane miasto w Polsce i budować jego wizerunek.

Artykuł został opublikowany w 36/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.