Tym razem znów o Austrii, tyle, że w innym kontekście. Chodzi o antysemityzm, który akurat w kraju, w którym urodził się Adolf Hitler powinien być szczególnie na cenzurowanym. Dopiero co opublikowano smutne statystyki dotyczące olbrzymiego wzrostu tamże incydentów antysemickich. W tym półroczu było ich aż 560. Oznacza to wzrost aż o 100 procent (sic!) w porównaniu z pierwszym półroczem 2020 roku. Jest to jednocześnie rekord w dziejach Austrii – od kiedy zaczęto owe statystyki publikować.
Specyficzny powód tego zjawiska podał szef tamtejszego MSW. Polityk z partii kanclerza Sebastiana Kurza, czyli ÖVP (Austriackiej Partii Ludowej) uznał, że jest to spowodowane… pandemią! Zatem nie historia, nie przez lata tolerancja dla takich zachowań, tylko czynnik zewnętrzny, obiektywny, przywleczony z Wuhan. Zabawne – gdyby nie było to w gruncie rzeczy smutne.
Czytaj też:
Imigranci idą nie tylko na Polskę
Walka z antysemityzmem kosztuje austriackiego podatnika sporo. Ustanowiono specjalny fundusz, aby zapewnić bezpieczeństwo austriackim Żydom. Kosztowało to już tylko w tym roku 700 tysięcy euro. A że problem jest bardzo poważny świadczy o tym fakt, że na początku 2001 roku rząd przyjął specjalny dokument będący „Strategią na rzecz przeciwdziałania antysemityzmowi”.
Jednym z postulatów było stworzenie… CBA czyli Centrum Badań nad Antysemityzmem. I to udało się zrealizować – CBA w Austrii powstało.
Piszę o tym także dlatego, że moi dziadkowie ze strony ojca – Bronisława i Henryk Karol Czarneccy – ukrywali podczas II wojny światowej w swoim warszawskim mieszkaniu przy ulicy Wareckiej 5 (dziś w tym miejscu jest ulica Kubusia Puchatka) żydowskiego chłopca. Był rok 1941.
Z kolei rodzony brat mojej babci, Franciszki Bielińskiej z domu Zbijewskiej – Walery Zbijewski, przed II wojną światową pracownik naszego Banku Centralnego – wraz ze swoją żoną, pianistką Marylą Zbijewską z domu Prosnak, ukrywali żydowską dziewczynkę, aby po latach (długo już po ich śmierci), doczekać się zaszczytnego odznaczenia ze strony państwa Izrael: „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Mówił o ich bohaterstwie w ambasadzie Izraela w Waszyngtonie sam prezydent USA – Barack Obama.
Czytaj też:
Afganistan, talibowie i Europa
Dlatego ja, potomek Polaków ratujących Żydów, mam prawo pytać o to, jak to jest możliwe, żeby antysemityzm tak bardzo wzrastał w kraju urodzenia Hitlera – i to 82 lata po agresji Niemiec na Polskę, która stała się początkiem II wojny światowej…
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.