Po sierpniowej serii głosowań i jednej jeszcze głośniejszej reasumpcji, na Pawła Kukiza spadła lawina krytyki. Choć posłowie z koła Kukiz'15 głosowali najpierw inaczej niż Prawo i Sprawiedliwość, to już przy reasumpcji zagłosowali razem z PiS, a jeden z polityków K'15, Jarosław Sachajko, poprzednie głosowania tłumaczył pomyłką.
Dzięki reasumpcji jeszcze tego samego dnia udało się przegłosować tzw. Lex TVN (nad projektem nie zagłosował jeszcze Senat), a politycy opozycji, ale też muzycy, ostro ocenili decyzje podejmowane przez Kukiza. Pojawiały się oskarżenia, że Kukiz lub posłowie z jego koła „przehandlowali” głosowanie np. na stanowiska w rządzie (żaden z nich takowego później nie dostał – red.).
Po kilku tygodniach w emocjonalny sposób do tych wszystkich wydarzeń na antenie Polsat News odniósł się sam Paweł Kukiz.
Kukiz: Boli mnie, że ludzie to jak pelikany łykają; robiono ze mnie złodzieja, przez te wasze wolne media
– Wskażcie mi w tej chwili, gdzie ja jestem, co dostałem, ja albo moi najbliżsi współpracownicy. Jedno stanowisko! Od 2015 roku... – mówił wyraźnie wzburzony Kukiz, a prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski pytał: – Boli pana to wszystko?
– Nie proszę pana, mnie nie boli. Wie pan, co mnie boli? To, że ludzie to jak pelikany łykają, to mnie boli. Że idę za nich, a oni na mnie plują. I to mnie rzeczywiście boli. I czasami się zastanawiam, czy rzeczywiście: dać takiemu pełnię referendum, czy to nie jest przesada – odpowiedział Kukiz, dodając, że poważnie zastanawia się, czy najpierw nie powinno się nauczyć ludzi odpowiedzialności za słowa czy decyzje.
Gdy Rymanowski powoli podsumowywał rozmowę i planował pożegnanie z widzami, Kukiz wtrącił jeszcze:
– Ja przepraszam za te emocje, państwa przede wszystkim przepraszam, ale postawcie się na moim miejscu. Robić (ze mnie – red.) złodzieja, czy tam Bóg wie kogo, przez te wolne wasze media.