Komisja Europejska zawiesiła środki z programu REACT-EU dla pięciu polskich województw. Chodzi o pieniądze m.in. na dofinansowanie szpitali, czy pomoc dla małych i średnich firm w związku z pandemią. Do marszałków województw małopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, łódzkiego i podkarpackiego trafiły pisma, w których KE wyjaśnia, że tzw. deklaracje anty-LGBT, które pojawiły się w regionach, stoją na przeszkodzie wypłaty środków. Na szali leży ponad 120 mln euro, a w dalszej perspektywie nawet utrata środków z regionalnych programów operacyjnych na lata 2021-27.
Komisja Europejska. Stanowisko Małopolski ws. LGBT
Przewodniczący sejmiku Małopolski w rozmowie z TVN24 stwierdził, że Małopolska nie wycofa się deklaracji. – Dlaczego mamy wycofywać się z deklaracji, jeśli nie chcemy, by takie środowiska wywierały taką presję, również przemocą? – pytał Jan Duda. Ojciec prezydenta wpadł jednak na pomysł, w jaki sposób uspokoić Komisję Europejską, aby pieniądze dla regionu z unijnych dotacji nie przepadły.
Jego plan zakłada zmianę nazwy i treści dokumentu. – Na przykład zastąpi się słowo „ideologia LGBT” słowem „ideologia płciowości kulturowej” lub „neomarksistowska ideologia płciowości kulturowej” – tłumaczył.
W odpowiedzi aktywistka LGBT z Krakowa Aleksandra Owca przyznała, że nie widzi wielkich szans powodzenia tej strategii. – Komisja Europejska wyśmieje taką zmianę, bo, jeśli wytłumaczą, że są przeciwko „gender” [co po angielsku oznacza „płeć” – red.] to KE uzna, że polscy radni są przeciwko płci – skwitowała.
Czytaj też:
TVN24 przerwało transmisję z konferencji Ziobry. Dziennikarka na żywo kontrowała tezy ministra