Marsz pracowników sądów i prokuratur rozpoczął się na rondzie Dmowskiego, skąd demonstrujący udali się przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich, podchodząc po drodze przed Sejm. Uczestnicy protestu domagali się 12-procentowych podwyżek i poprawy warunków pracy.
Wiele spośród manifestujących osób ubranych było w czerwone stroje, co stanowiło nawiązanie do hasła marszu: „Czerwony marsz – nie róbcie nas w balona”. Na transparentach widocznych w trakcie przemarszu znajdowały się hasła takie jak: „stop zamrożeniu płac”, „bez nas sądy nie istnieją”, „bez nas prokuratura nie istnieje”, „te pieniądze nam się po prostu należą”.
Resort odpowiada na protest
W odpowiedzi na protest pracowników sądów i prokuratur Ministerstwo Sprawiedliwości rozesłało do mediów informację z zapewnieniem, że resort Zbigniewa Ziobry dba o podwyżki wynagrodzeń dla pracowników wymiaru sprawiedliwości. "Minister Sprawiedliwości wystąpił do Ministra Finansów z prośbą o wyłączenie pracowników wymiaru sprawiedliwości z zamrożenia wynagrodzeń na 2022 r." – przypomniano w komunikacie. We wstępnym projekcie ustawy budżetowej na rok 2022 zapisano podwyżki wynagrodzeń pracowników sądownictwa o co najmniej 4,4 proc.
Czytaj też:
Zakłócone obchody miesięcznicy smoleńskiej. „Gdzie jest wrak?”, „Pokaż raport, świrze”