Komisja Europejska zwróciła się we wtorek 7 września do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie na Polskę kar dziennych finansowych w celu zapewnienia wykonania postanowienia dotyczącego funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz zawieszenia przepisów wpływających na niezawisłość sędziowską.
Spurek o decyzji KE ws. Polski
– Nawet Komisja Europejska, zazwyczaj ograniczająca się do słów i niepodejmująca czynów, w końcu przechodzi w sprawie polskiej do działania. Kwestia systemu dyscyplinowania sędziów to jednak tylko wycinek problemu naruszeń zasady praworządności w Polsce – oceniła Sylwia Spurek. – Co z prawami kobiet, osób LGBTIQ, osób z niepełnosprawnościami, migrantów i migrantek? Lista spraw wymagających równie ostrej reakcji Komisji pozostaje długa – podkreśliła europosłanka.
Lewandowski: PiS nie ma obecnie żadnego pola manewru
Janusz Lewandowski z Koalicji Obywatelskiej zaznaczył, że obowiązkiem każdego rządu w Unii Europejskiej jest realizowanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości. – Obecna sytuacja jest spodziewanym ciągiem zdarzeń – brak egzekwowania orzeczeń oznacza kary finansowe, które nie po raz pierwszy grożą Polsce. Jest jeszcze kwestia Turowa. Za wszystko płacą podatnicy, polskie społeczeństwo, a nie faktyczni sprawcy – wyjaśnił były europejski komisarz.
Zdaniem Lewandowskiego PiS nie ma obecnie żadnego pola manewru. – Albo prowokują kary finansowe dla Polski, albo zlikwidują Izbę Dyscyplinarną, jednak nie na zasadzie ruchów pozorowanych. Jeżeli nie uszanują tego wyroku to jest to jednoznaczne wyprowadzenie Polski z przestrzeni prawnej Unii Europejskiej – zaznaczył.
Sikorski o decyzji KE
Radosław Sikorski dodał, że PiS tak kompetentnie i patriotycznie zarządza polityką europejską, że zamiast być przykładem do naśladowania dla rządzących w Unii Europejskiej, jesteśmy narażeni na utratę środków, a wręcz na kary. – To jest tragiczny finał głupich gier Zbigniewa Ziobry, ofensywy fundamentalistów w Polsce i całej tej eurofobii, która przypominam, łudziła się do tej pory, że Unia nic nie może zrobić. Okazuje się, że młyny europejskie co prawda mielą powoli, ale dość skutecznie. Komisja może ściągnąć kary z pieniędzy należnych Polsce, więc wszyscy jako Polacy jesteśmy zagrożeni konsekwencjami – dodał eurodeputowany.
Czytaj też:
Morawiecki po spotkaniu z Merkel. „Relacje polsko-niemieckie są bardzo dobre”