Monika Pawłowska to posłanka, która do Sejmu dostała się jako „szabla” Wiosny Roberta Biedronia. Lewicowa posłanka zaskoczyła jednak nagle opinię publiczną w marcu tego roku. Poinformowała wówczas, że zmienia polityczne barwy i wiąże się z Porozumieniem Jarosława Gowina, co oznaczało wejście do rządzącej Zjednoczonej Prawicy – rządu znacznie bardziej konserwatywnego niż prezentowane przez Pawłowską przez lata poglądy. Sytuacja skomplikowała się, kiedy Porozumienie Gowina opuściło Zjednoczoną Prawicę i zdecydowało o utworzeniu własnego koła. Pawłowska została wówczas przy Gowinie (jako jedna z pięciorga posłów dawnych struktur byłego wicepremiera).
Dawne środowisko Gowina to dziś w Sejmie trzy odrębne twory: Gowin i garstka jego zwolenników (koło Porozumienia), Partia Republikańska zgromadzona wokół byłego polityka Gowina Adama Bielana i kilkoro najnowszych uciekinierów Porozumienia zrzeszonych w grupie „Polska OdNowa”. Gowin i jego szable reprezentują dziś stanowiska zbliżone do opozycji, z kolei dwa pozostałe środowiska to nieformalni koalicjanci PiS – głosujący ramię w ramię z partią władzy i zaliczani do szeregów Zjednoczonej Prawicy.
Monika Pawłowska przejdzie do Zjednoczonej Prawicy?
Teraz, donosi dziennikarz Gazety.pl Jacek Gądek, Pawłowska ma dokonać kolejnego transferu w swojej politycznej karierze, który oddzieli ją od Gowina. Z informacji serwisu wynika, że Pawłowska już od dłuższego czasu prowadzi rozmowy z Partią Republikańską i to właśnie z jej szeregów ma w najbliższym czasie wspierać Zjednoczoną Prawicę, a więc zapewnić kolejny głos PiS.
W tym momencie Zjednoczona Prawica i jej nieoficjalni koalicjanci muszą się posiłkować posłami Pawła Kukiza i dwoma posłami niezrzeszonymi, by mieć większość podczas sejmowych głosowań. Głos Pawłowskiej byłby dodatkowym wzmocnieniem dla partii władzy. Z informacji Onetu wynika z kolei, że w zamian za popieranie PiS posłanka ma uzyskać wpływ na obsadę stanowisk w ramach programu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej.
Czytaj też:
Sondaż. PiS z większym poparciem niż KO i ruch Hołowni razem wzięte, Lewica poza Sejmem