W piątek 17 września na stronach Gdańska pojawiła się informacja, że sporna działka na terenie Westerplatte, na którym stoi pomnik Obrońców Wybrzeża, wraca do miasta. „Odebrana miastu działka z pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte wraca w posiadanie Gdańska. Decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego jest prawomocna i ostateczna, chociaż Muzeum II wojny światowej kwestionuje jej znaczenie. Zgodnie z powstałym stanem prawnym przyszłoroczną uroczystość upamiętniającą bohaterską obronę Westerplatte będzie mogło zorganizować ponownie Miasto Gdańsk” – padło w komunikacie.
Spór o działki sięga 2019 roku, gdy latem przyjęto specustawę, która odbierała je Gdańskowi, a przekazywała Skarbowi Państwa. Na tych terenach miałoby powstać Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Decyzje wykonawcze, wynikające z ustawy, zostały zaskarżone przez miasto.
Muzeum II Wojny Światowej: Pozostajemy pełnoprawnym posiadaczem nieruchomości
Po pojawieniu się komunikatu ze strony władz Gdańska, głos w sprawie zabrało Muzeum II Wojny Światowej, które twierdzi, że jest zupełnie inaczej. Jak czytamy:
„W odniesieniu do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku pozostaje pełnoprawnym posiadaczem nieruchomości oraz kontynuuje na niej działania inwestycyjne związane z budową Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Sąd uznał, że wniosek złożony przez Muzeum jest w całości prawidłowy. Żaden z zarzutów Gminy Miasta Gdańska skierowanych do wniosku nie został przez sąd potwierdzony”.
Muzeum II WŚ podkreśla, że nadal, jako inwestor, ma prawa do prowadzenia „działań inwestycyjnych” na tym terenie, a spośród 8 zarzutów sformułowanych w skardze Gdańska siedem z nich zostało odrzuconych. „Decyzja Wojewody Pomorskiego zezwalająca na realizację przez Muzeum przedmiotowej inwestycji nie była przedmiotem rozważań NSA i pozostaje nadal w mocy. Muzeum tym samym pozostaje pełnoprawnym posiadaczem nieruchomości oraz kontynuuje na niej działania inwestycyjne” – pada w komunikacie.
Czytaj też:
Spór o Westerplatte. Komisja infrastruktury poparła specustawę, sprzeciw prezydent Gdańska