O sprawie pisze m.in. BBC. Jak czytamy, sędzia Lewis Kaplan zarzucił księciu Andrzejowi, że ten notorycznie unika odebrania pozwu, który urzędnicy starają się mu dostarczyć. Otrzymanie pozwu to z kolei warunek konieczny, by proces mógł w pełni ruszyć. Prawnicy oskarżającej księcia kobiety informują z kolei, że już wielokrotnie usiłowali przekazać księciu Andrzejowi stosowne pismo. Miało ono być m.in. przekazane służbom przy głównej bramie posiadłości królowej Elżbiety II, czy też dostarczone do domu księcia Andrzeja w Windsorze w Wielkiej Brytanii.
Skandal w rodzinie królewskiej. Syn Elżbiety II oskarżany o napaść seksualną
W poniedziałek 9 sierpnia Virginia Roberts Giuffre złożyła w sądzie pozew przeciwko brytyjskiemu księciu Andrzejowi. Według akt sądowych, na które powołuje się The Guardian, oskarżyła członka rodziny królewskiej o wykorzystywanie seksualne, do którego miało dojść m.in. w rezydencji Jeffreya Epsteina na Manhattanie, kiedy nie była jeszcze pełnoletnia.
Dziennikarze ABC News zwrócili się wówczas do rzecznika księcia Andrzeja z prośbą o odniesienie się do złożenia przez Giuffre pozwu. Rzecznik zapowiedział, że żaden komunikat nie zostanie wydany. Przypomnijmy – pewien czas temu książę Andrzej zaprzeczył doniesieniom jakoby miał uprawiać z Giuffre seks. – To się nie zdarzyło – powiedział stanowczo.
Czytaj też:
Królowa Elżbieta II wysłała list do... Korei Północnej. Pałac się tłumaczy