O szczegółach wyroku napisał na Twitterze członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, Krzysztof Wyszkowski. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że sąd nakazał Lechowi Wałęsie przeproszenie Sławomira Cenckiewicza, ale nie obciążył go kosztami procesowymi i nie ukarał finansowo byłego prezydenta. „To prawda: w zakresie kary (wpłata na cel społeczny) i zwrotu kosztów procesowych Sąd uwolnił Wałęsę! I to jest skandal! Aksjologicznie wygrałem a finansowej kary – czego się domagałem – Wałęsa nie poniósł” – skomentował Cenckiewicz.
Cenckiewicz kontra Wałęsa
Proces wytoczył Lechowi Wałęsie w 2019 roku Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego. Były prezydent zarzucał historykowi, że ten brał udział w fałszowaniu dokumentów, które ujawniono w tzw. teczce Kiszczaka. Historyk tłumaczył, że autentyczność teczki tajnego współpracownika Wydziału III Służby Bezpieczeństwa w Gdańsku o pseudonimie „Bolek” – Lecha Wałęsy – w 2017 r. jednoznacznie potwierdził Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie.
Sławomir Cenckiewicz tłumaczył, że Wałęsa nie tylko wbrew historycznym faktom wypiera się bycia "Bolkiem", ale też notorycznie go obraża. "Wszystko to cierpliwie znosiłem, płacąc osobistą cenę za zdemaskowanie licznych fałszerstw w biografii Wałęsy. Jednak na notorycznie powtarzane kłamstwo dotyczące rzekomego podrobienia materiałów agenturalnych Wałęsy zgodzić się nie mogę"– napisał w oświadczeniu wydanym w trakcie procesu.
Wałęsa do Cenckiewicza: Będziesz wisiał
O sprawie stało się głośno pod koniec czerwca 2019 roku, kiedy to Lech Wałęsa zagroził na sali sądowej Sławomirowi Cenckiewiczowi słowami „będziesz wisiał”. Nagranie ze skandaliczną wypowiedzią byłego prezydenta udostępnił na YouTube serwis DoRzeczy.pl.