Olaf Scholz jest na najlepszej drodze do zostania nowym kanclerzem Niemiec. Na razie udało mu się uratować przed upadkiem niemieckich socjalistów, a kto wie, może i całą europejską lewicę.
„Jak ktoś ma wizję, powinien iść do okulisty” – zwykł mawiać Helmuth Schmidt, kanclerz Niemiec i polityczny mentor obecnego lidera SPD. Człowiek, który już za chwilę może zostać niemieckim przywódcą, wizjonerem na pewno nie jest. Media, rozczarowane automatyczny stylem, w jakim udziela odpowiedzi na kolejne pytania, nadały mu przydomek Scholzomat, dziwiąc się jednocześnie, jak gładko wychodzi z kolejnych afer, pojawiających się w jego karierze.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.