"Wierzyłem, że tak się stanie, bo wierzę w solidarność europejską. Ta radosna informacja zastała mnie we Włoszech, z którymi wygraliśmy" - powiedział Wałęsa po ogłoszeniu środowej decyzji o organizacji mistrzostw Europy.
Jak poinformowało w środę biuro prasowe Fundacji Instytutu Lecha Wałęsy, b. prezydent wystosował 11 kwietnia osobisty list do Michela Platiniego i wszystkich członków Komitetu Wykonawczego UEFA.
Napisał w nim m.in. o swoim przekonaniu, że Polska i Ukraina są w stanie zorganizować mistrzostwa na najwyższym światowym poziomie, a "ci którzy poprą polsko-ukraińsko kandydaturę nie będą żałowali swojej decyzji.
"Nie wiem czy list pomógł. Znacznie więcej osób było zaangażowanych w ten sukces. Cieszę się, że mogłem dorzucić jakiś swój drobny kamyczek, bo to nasz wspólna sprawa. Najważniejsze, że razem jednym głosem w niej wystąpiliśmy i teraz mamy pole do popisu" - uważa Wałęsa.
"Widzę w tym piękny gest solidarności" - dodaje. Zdaniem Wałęsy, środowy werdykt pokazuje, że "Europa nie kończy się na Odrze, że Europa dostrzega pozytywne przemiany w naszej części Europy i jak najwięcej krajów chce wciągać w orbitę cywilizacji europejskiej".
"Jestem gotów nadal w tym dziele uczestniczyć i będę je wspierać w Polsce i na świecie na różne sposoby" - zapewnił Wałęsa.