Przypomnijmy, że w ponad 180 miejscowościach przy granicy Polski z Białorusią wprowadzono stan wyjątkowy. Sytuacja ta związana jest z działaniami reżimu Łukaszenki, który sprowadza migrantów do kraju, a następnie podrzuca ich pod granicę kilku państw ościennych, z czego najwięcej pod granicę z Polską. Od polskiej strony powstał płot graniczny z drutu kolczastego, a granic strzegą wzmocnione oddziały Straży Granicznej i wojska.
Włodzimierz Cimoszewicz: Trzeba zastosować bardzo bolesne sankcje ekonomiczne
O to, jak zaradzić kryzysowi, pytany był w TVN24 europoseł Włodzimierz Cimoszewicz. – Trzeba zastosować bardzo bolesne sankcje ekonomiczne. Europa na przykład powinna wstrzymać zakup towarów, które stanowią główne pozycje eksportowe Białorusi na Zachód. To są wyroby ropopochodne. Jest na przykład cement, skwapliwie kupowany przez Polskę. Zdaje się, że w tym roku import białoruskiego cementu jest większy, niż bywał w przeszłości – stwierdził.
– Gdyby Łukaszenka i władze Białorusi traciły duże pieniądze, duże dochody, to prawdopodobnie staliby się bardziej skłonni do przemyślenia swojego zachowania – dodał.