Dwie wpadki Jarosława Kaczyńskiego podczas konferencji prasowej

Dwie wpadki Jarosława Kaczyńskiego podczas konferencji prasowej

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Jarosław Kaczyński dwukrotnie przejęzyczył się na konferencji prasowej. Najpierw powiedział o „stanie wojennym”, a potem o „ukraińskich funkcjonariuszach”. W drugim przypadku wicepremier ds. bezpieczeństwa był czujny i natychmiast się poprawił.

Jarosław Kaczyński wziął udział w konferencji prasowej dotyczącej sytuacji na granicy Polski i Białorusi. – Szanowni państwo, pozwoliliśmy sobie zaprosić państwa ze względu na pewne wydarzenie, które miało miejsce zupełnie niedawno, już w sferze, gdzie obowiązuje stan wojenny, spotkał się Komitet Bezpieczeństwa, ale z udziałem panów generałów i z udziałem także generałów Wojska Polskiego i generała policji – zaczął swoje wystąpienie wicepremier ds. bezpieczeństwa.

Jarosław Kaczyński o „stanie wojennym”

Prezesowi PiS przydarzyła się pomyłka, bo chodzi oczywiście o stan wyjątkowy, a nie stan wojenny. Kaczyński nie jest jedynym przedstawicielem rządu, który przejęzyczył się w ten sposób. Podobna wpadka przytrafiła się szefowi MSWiA pod koniec sierpnia, kiedy Mariusz Kamiński wyjaśniał zasadność wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przy granicy polsko-białoruskiej.

To nie był jedyny przypadek, kiedy wicepremier się przejęzyczył podczas tej konferencji. Kaczyński mówił też o migrantach, którzy próbują pokonać granicę Polski i Białorusi. – Ci ludzie są prowadzeni tam, gdzie jest szansa na przekroczenie granicy, przy czym zdarza się, nie mogę powiedzieć jak często, ale widziałem to na filmie, że funkcjonariusze ukraińscy osobiście uczestniczą w przecinaniu zapór, drutów i wspomagają tę próbę, w ogromnej większości nieudaną, sforsowania granicy – tłumaczył.

Wicepremier ds. bezpieczeństwa o „ukraińskich funkcjonariuszach”

W tym wypadku prezes Prawa i Sprawiedliwości był jednak czujny i jak tylko powiedział o „ukraińskich funkcjonariuszach”, błyskawicznie przeprosił i sam się poprawił, że chodziło o białoruskich funkcjonariuszy.

Pomyłki wicepremiera zauważyło wielu internautów oraz poseł Lewicy Tomasz Trela. „Bardzo szanuję polskich seniorów, ale Pan Jarosław naprawdę powinien już odpoczywać w kapciach przed telewizorem. Z Polski się śmieją, a i szkód dużych narobi facet na starość” – skomentował w mediach społecznościowych polityk.

Czytaj też:
Kryzys na granicy z Białorusią. Jarosław Kaczyński zabiera głos, mówi o budowie „poważnej zapory”

Źródło: WPROST.pl