W Polsce niedawno liczba nowych zakażeń koronawirusem wyniosła trzy tysiące (pierwszy raz od maja 2021 roku), a czwarta fala pandemii COVID-19 stała się faktem. O tym, jak będzie się rozwijać, mówił w „Gościu Wiadomości” w TVP minister zdrowia Adam Niedzielski.
Według prognoz, o których opowiadał minister, do końca października liczba nowych zakażeń wzrośnie do pięciu tysięcy, a to nie koniec złych wiadomości.
– Czwarta fala się rozpędza. Prognozy wskazują, że na koniec października będziemy mieli około 5 tysięcy zakażeń dziennie, a na koniec listopada ta dzienna liczba zakażeń będzie rzędu 7 – 12 – a nawet 15 tysięcy. I to będzie mniej więcej szczyt fali – powiedział Niedzielski.
IV fala pandemii w Polsce. „Apogeum na przełomie listopada i grudnia”
Później, na przełomie listopada i grudnia, ma dojść do kulminacji liczby zakażeń. – Apogeum prognozujemy na przełomie listopada i grudnia. Bądź nawet w grudniu – oznajmił minister zdrowia. Niedzielski wskazał też na możliwy, „najbardziej czarny scenariusz”, który może wydarzyć się w Polsce.
Prognozy, o których mówił, wskazują na to, że kumulacja i apogeum fali może nastąpić na przełomie roku (grudzień 2021 – styczeń 2022), a wtedy liczba hospitalizacji osób z COVID-19 „może sięgnąć nawet dwudziestu, dwudziestu paru tysięcy” osób.
Czytaj też:
Ile zaszczepionych osób zmarło przez COVID-19? Nowe dane dla Polski