Małomiasteczkowy konserwatysta to mało pochlebne określenie, ale właśnie ktoś taki został liderem zjednoczonej opozycji węgierskiej, z realnymi szansami na odebranie władzy Viktorowi Orbanowi.
Choć w Polsce może to brzmieć nieprawdopodobnie, na Węgrzech odpowiednicy Donalda Tuska i Włodzimierza Czarzastego dogadali się z odpowiednikami Szymona Hołowni i Krzysztofa Bosaka.
Uzgodnili nie tylko wspólną listę wyborczą, ale nawet zorganizowali prawybory jej lidera. Elekcja zmobilizowała w niespełna 10 milionowym kraju ponad 660 tysięcy sympatyków opozycji. Co najważniejsze, zwycięzcą został nie jakiś kolejny pupil opozycyjnych baniek, tylko polityk, który pokonał Fidesz w jego mateczniku.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.