Marcin Horała bagatelizuje wykluczenie KRS z prestiżowej organizacji. „Trudno”

Marcin Horała bagatelizuje wykluczenie KRS z prestiżowej organizacji. „Trudno”

Marcin Horała
Marcin Horała Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Wiceminister infrastruktury Marcin Horała nie widzi nic nadzwyczajnego w decyzji o wykluczeniu KRS z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. – Trudno – skwitował w komentarzu do sprawy.

W połowie sierpnia 2018 roku informowano, że delegacja instytucji zaproponowała członkom ENCJ zawieszenie członkostwa KRS z powodu niespełniania wymogów o niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz zapewnianiu niezależności polskiego sądownictwa. Szef Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur twierdził wówczas, że są to drastyczne i całkowicie nieadekwatne środki.

Europejska Sieć Rad Sądownictwa wyklucza KRS

W maju 2020 roku zarząd Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ) złożył wniosek o wyrzucenie polskiej KRS z szeregów. Wówczas ze względu na pandemię koronawirusa posiedzenie nie zostało zwołane. Nadzwyczajne zgromadzenie zwołano 28 października w Wilnie. Najważniejszym punktem obrad była sprawa polskiej KRS. Na posiedzeniu nie pojawił się szef polskiej Rady Paweł Styrna, który stwierdził, że wcześniejsza decyzja o zawieszeniu KRS została podjęta bezprawnie.

Po krótkiej debacie zdecydowano o całkowitym wykluczeniu polskiej KRS. Wniosek w tej sprawie poparło 86 członków ENCJ, przeciw było 6. Europejska Sieć Rad Sądownictwa to organizacja zrzeszająca 24 rady sądownicze z 20 krajów Unii Europejskiej. często zasięga rady tego organu w kwestiach prawnych. Polska Krajowa Rada Sądownictwa była jedną z tych, które w 2004 roku zakładały ENCJ.

Marcin Horała bagatelizuje sprawę: Trudno

O komentarz do sprawy pytany był w „Faktach po Faktach” wiceminister infrastruktury Marcin Horała. – To zwykłe stowarzyszenie, a nie żadna instytucja. Nie należy do niej szereg organizacji sędziowskich z Europy – z Niemiec, z Czech, z Austrii – wymieniał.

– W tych czasach, gdy KRS była zupełnie inna, inaczej obsadzona, to osoby z tych czasów kontestują reformę wymiaru sprawiedliwości i zachowały swoje wpływy i pomogły przeprowadzić taki projekt – dodał. – Można powiedzieć: Trudno – uznał na koniec, niewzruszony całą sytuacją.

Czytaj też:
Horała o przekopie Mierzei Wiślanej: Tworzenie prostego biznesplanu dla infrastruktury publicznej jest absurdalne