Premier Mateusz Morawiecki bierze udział w szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow i w poniedziałek, tak jak inni przywódcy państw, zabierał głos na inauguracyjnym posiedzeniu. Szef polskiego rządu wspominał, że trwa podnoszenie się globalnych gospodarek po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa.
– Unia Europejska była pierwszą gospodarką, która przyjęła cele neutralności klimatycznej i w zeszłym roku zdecydowała, żeby zwiększyć redukcję emisji do 2030 r. z 40 do 55 proc. Wiele krajów podążało za UE, ale globalne wyzwania wymagają globalnych wysiłków – mówił Morawiecki. Premier nawiązał tym samym do unijnego programu „Fit for 55”, który zakłada właśnie redukcję emisji o 55 proc. w państwach UE.
COP26. Mateusz Morawiecki o sprawiedliwej transformacji
Premier w swoim wystąpieniu sporo mówił o współpracy i sprawiedliwej transformacji, by żadne z państw nie zostało w tyle w trakcie planowanych przemian. – Nie wszyscy zaczynają z tego samego miejsca. Transformacja nie może się odbyć kosztem ludzi. Zielona polityka musi zrobić wszystko, żeby dobrobyt obywateli był najważniejszy i sprawiedliwa transformacja leży u podstawy wszelkich programów zmian – powiedział.
– Chciałbym, aby to spotkanie było kolejną możliwością, żeby budować mosty i stawiać kolejne kroki milowe dla naszych ambicji i znaleźć rozwiązanie, żeby w sposób efektywny wdrożyć te rozwiązania. To wszystko w duchu sprawiedliwej transformacji – ocenił.
Czytaj też:
Szczyt COP26 w Glasgow z udziałem Joe Bidena. Prezydent USA na chwilę zasnął?