Na razie z rządu nie płyną sugestie, że premier i minister zdrowia rozważają zaostrzenie aktualnych obostrzeń, a Adam Niedzielski i Mateusz Morawiecki zgodnie zapowiadali, że Polski nie czeka kolejny lockdown. Chociaż przedstawiciele władzy tonują emocje, to mają w zanadrzu plan awaryjny, gdyby epidemia koronawirusa rozwijała się inaczej, niż przewidywane jest to w prognozach.
Nieoficjalnie: Rząd rozważy zmniejszenie limitów osób
Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, rząd ma wstępny plan na walkę z pandemią, w którym najpierw postawi na zmniejszanie limitów w różnych miejscach i sytuacjach (sklepy, kina, teatry, zgromadzenia), o których w ostatnich miesiącach trochę zapomniano, a wciąż obowiązują. Np. w centrach handlowych jest to 1 osoba na 10 m2 powierzchni całego sklepu, na weselach to 150 osób.
Jak miałyby się zmienić te limity? „Nowe zasady i progi nie są jeszcze przeliczone, bo rząd wciąż szuka innych sposobów na zduszenie epidemii. Pewnym jest, że osoby zaszczepione do rygorystycznych ograniczeń po prostu nie będą się liczyć” – pisze Wirtualna Polska.
Czytaj też:
Niedzielski o najnowszych prognozach. Wskazał termin „apogeum” IV fali