"Naturalnie nie będziemy mieszali się w wewnętrzne sprawy Rosji, a już z całą pewnością nie mieszamy się do rywalizacji między poszczególnymi ugrupowaniami. Jako demokracja i parlamentarzyści przywiązujemy jednak dużą wagę do tego, by taka rywalizacja w ogóle istniała i żeby odbywała się przy zachowaniu zasad wolności i fair. Rozwój i pogłębienie współpracy, postulowane przez kolegę Gryzłowa, zależą z pewnością w istotnym stopniu od tego, że nie będzie wątpliwości co do demokratycznej legitymizacji partnerów po obu stronach" - powiedział Lammert po spotkaniu z przewodniczącym rosyjskiej Dumy Borysem Gryzłowem w Berlinie.
Tematem rozmowy obu polityków było m.in. brutalne stłumienie przez rosyjską milicję demonstracji w Moskwie i Petersburgu 14 i 15 kwietnia. Funkcjonariusze zatrzymali wówczas kilkaset osób, w tym byłego mistrza szachowego Garri Kasparowa. Kilkanaście osób doznało obrażeń. Wśród poszkodowanych byli także niemieccy dziennikarze. Niemieckie media ostro skrytykowały interwencję sił porządkowych.
Gryzłow tłumaczył, że demonstranci naruszyli prawo, wybierając trasę, na którą ze względów bezpieczeństwa nie dostali pozwolenia. Szef Dumy przypomniał w tym kontekście o demonstracji w 1993 roku. Siły porządkowe odstąpiły wówczas od interwencji, co umożliwiło demonstrantom opanowanie budynku telewizji i spowodowało setki ofiar - mówił Gryzłow. "Największą zasługą sił (porządkowych) było to, że tym razem nie było ofiar śmiertelnych. W tym sensie reakcja była odpowiednia" - zastrzegł.
Gryzłow zaproponował powołanie niemiecko-rosyjskiej komisji międzyparlamentarnej. Zadaniem tego gremium, kierowanego przez przewodniczących obu parlamentów, byłoby omawianie najważniejszych kwestii politycznych, gospodarczych, a także dotyczących polityki bezpieczeństwa - wyjaśnił szef Dumy.
Podczas dwudniowej wizyty Gryzłow spotka się także z kanclerz Angelą Merkel i szefem niemieckiej dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem. Reprezentacje Bundestagu i Dumy rozegrają we wtorek towarzyskie spotkanie piłkarskie.
pap, em