Koronawirus w Polsce. Mimo niedzieli – bardzo dużo zakażeń

Koronawirus w Polsce. Mimo niedzieli – bardzo dużo zakażeń

Karetka transportująca osobę zakażoną koronawirusem
Karetka transportująca osobę zakażoną koronawirusem Źródło: Newspix.pl / Bogdan Hrywniak
Ministerstwo Zdrowia podało najnowsze dane o przypadkach koronawirusa w Polsce. Liczba nowych zakażeń wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Zanotowano też kolejne zgony z powodu COVID-19.

W niedzielę 7 listopada Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 12 493 nowych przypadkach koronawirusa. Dla porównania – tydzień temu była mowa o 7147 nowych przypadkach, więc nastąpił wzrost tydzień do tygodnia o ponad 5 tys. przypadków. Najwięcej nowych zakażeń – 2846, zanotowano w województwie mazowieckim. Pozostałe przypadki pochodzą z województw:

  • lubelskiego (1288),
  • śląskiego (1004),
  • wielkopolskiego (941),
  • łódzkiego (902),
  • małopolskiego (820),
  • dolnośląskiego (709),
  • podlaskiego (637),
  • pomorskiego (565),
  • podkarpackiego (553)
  • zachodniopomorskiego (539),
  • warmińsko-mazurskiego (411),
  • kujawsko-pomorskiego (399),
  • opolskiego (277),
  • lubuskiego (253),
  • świętokrzyskiego (216).
  • 133 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

W ciągu ostatniej doby zmarły 24 osoby z COVID-19, spośród których 15 osób miało choroby współistniejące. Liczba zakażonych koronawirusem wzrosła do 3 104 220. Od początku pandemii zmarło 77 757 chorych z COVID-19.

Koronawirus w Polsce. Coraz więcej chorych w szpitalach

Z najnowszego raportu Ministerstwa Zdrowia wynika, że rośnie liczba osób potrzebujących leczenia szpitalnego i wsparcia respiratorów. Według danych z ostatniej doby hospitalizowanych jest 9 788 osób z COVID-19, z czego 857 przebywa pod respiratorami. Na kwarantannę skierowanych zostało 376 479 osób.

W sobotę premier Mateusz Morawiecki informował o otwieraniu kolejnych szpitali tymczasowych. – Dla nikogo nie powinno zabraknąć miejsca i opieki. Dzięki temu będziemy mieli właściwą i wystarczającą rezerwę na leczenie pacjentów covidowych – zapewniał szef rządu.

Co z obostrzeniami?

W związku z rosnącą liczbą zakażeń pojawiają się pytania, czy rząd planuje wprowadzenie obostrzeń na wzór tych, które znamy z poprzednich fal. Mateusz Morawiecki zapewnił, że nie będzie kolejnego lockdownu. Jak tłumaczył, decyzje o restrykcjach na zachodzie wywołały liczne protesty, co z kolei wiązał z dalszym skokiem zakażeń. – Widzieliśmy, jak fala protestów przewinęła się przez te kraje. I jak mocno to wpłynęło na wzrost zachorowań. Chociażby w Niemczech, dzisiaj, w tych dniach, liczba zachorowań sięga 40 tysięcy. Także w innych krajach są to rekordowe, absolutnie rekordowej liczby – mówił Morawiecki w sobotę.

Premier dodał, że rząd stara się „wypośrodkować” reakcje na czwartą falę i opiera się na dostępności łóżek covidowych i dalszym zachęcaniu do szczepień. – Owszem rozważamy różnego rodzaju mechanizmy, które mogą zmniejszyć natężenie transmisji wirusa, ale nie rozważamy lockdownu – mówił.

O innym podejściu do obostrzeń w Radiu Zet opowiadał minister Adam Niedzielski. – Przyjęliśmy inną politykę restrykcji, niż w poprzednich falach. Wirus, z którym mamy teraz do czynienia jest bardziej zakaźny, a mimo to mamy względnie niską hospitalizację, dzięki szczepieniu i naturalnej odporności po przechorowaniu – tłumaczył.

Czytaj też:
Czy badanie przeciwciał zastąpi trzecią dawkę szczepionki?