Propozycja ta miała zostać przedstawiona Wassermannowi podczas poniedziałkowego posiedzenia Komitetu Politycznego PiS. Oprócz Wassermanna, poważnie rozważane są kandydatury szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych Pawła Zalewskiego i wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.
Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński powiedział we wtorek PAP, że kandydat PiS na marszałka Sejmu nie został jeszcze wybrany. Jak dodał, w tej chwili mówi się o kilku-kilkunastu nazwiskach. Brudziński poinformował, że o tym, kto zostanie kandydatem na marszałka Sejmu zdecyduje we wtorek po południu na wyjazdowym posiedzeniu klub PiS.
Nowy marszałek, jak deklarują politycy PiS, ma zostać wybrany w Sejmie w środę.
Brudziński powiedział, że zgodnie z regulaminem klubu kandydata na marszałka przedstawia szef partii; jednak ostateczna decyzja należy do klubu parlamentarnego.
Wassermann, którego nazwisko pojawiło się w poniedziałek wieczorem na giełdzie kandydatów PiS na marszałka Sejmu, wstąpił do PiS w 2001 r. Wcześniej - od listopada 2000 r. pełnił obowiązki Prokuratora Krajowego. Funkcję tę powierzył mu minister sprawiedliwości Lech Kaczyński. Wassermann był uważany za "prawą rękę" ministra Kaczyńskiego.
Wassermann jako kandydat na marszałka mógłby liczyć na poparcie obu koalicjantów. Szef Samoobrony Andrzej Lepper pytany we wtorek o tę kandydaturę powiedział, że jego partia poprze każdego kandydata PiS. Także rzecznik klubu LPR Szymon Pawłowski zadeklarował, że Liga poprze ewentualną kandydaturę Wassermanna.
Z kolei inny z poważnych kandydatów - Jarosław Zieliński - nie może liczyć na poparcie LPR. Wykluczył to w poniedziałkowej rozmowie z PAP wicepremier, lider Ligi Roman Giertych. Zieliński - wcześniej wiceszef MEN - odszedł z tego resortu tuż po tym, jak Giertych został ministrem edukacji.
Zalewskiemu na przeszkodzie może z kolei stanąć jego przeszłość (był związany z Unią Demokratyczną). W sejmowych kuluarach mówi się, że przeciwny jego kandydaturze może być Pałac Prezydencki oraz MSZ - i stąd opóźnia się wskazanie kandydata na marszałka. Zalewski był już typowany na szefa MSZ po tym, jak z resortu odszedł Stefan Meller. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jego kandydaturze sprzeciwił się wówczas właśnie Lech Kaczyński, który przeforsował na to stanowisko Annę Fotygę.pap, ss