Z informacji Straży Granicznej wynika, że noc przebiegła spokojnie. Największa grupa migrantów przebywa w okolicach Kuźnicy. – Noc, jaką mamy za sobą, minęła w miarę spokojnie. Przewidujemy, że jest tam kilkaset osób, nawet do ośmiuset. Porozbijały namioty i zorganizowały sobie nocleg. Wszystko jest pod okiem służb białoruskich. Osoby te nie zachowywały się agresywnie w nocy i nie próbowały forsować granicy – powiedziała podczas konferencji prasowej rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej.
Granica polsko-białoruska. Próby nielegalnego przekroczenia granicy
Katarzyna Zdanowicz dodała, że minionej nocy odnotowano ponad 309 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Łącznie zatrzymano 17 osób. Są to głównie obywatele Iraku. Wydano 85 postanowień o opuszczeniu terytorium Polski. Za pomocnictwo zatrzymano 6 osób. Do kolejnej próby nielegalnego przekroczenia granicy doszło w okolicach placówki w Krynkach.
Granica polsko-białoruska. Ilu migrantów jest w pobliżu?
Z danych SG wynika, że migranci przebywają wzdłuż całej granicy polsko-białoruskiej. – Mamy informację, że do tych ośmiuset osób w Kuźnicy były dowożone kolejne osoby. W okolicach lasu znajduje się kolejne 3-4 tys. osób. Wiedząc o tym, że mamy tak duże nasilenie przy przejściu granicznym w Kużnicy, musimy też cały czas mieć na uwadze inne odcinki – tłumaczyła rzeczniczka podlaskiej SG.
– My w nocy cały czas puszczaliśmy informacje w kilku językach, informującą o tym, że przekroczenie granicy w tym miejscu jest absolutnie zabronione i że osoby te będą z powrotem zawracane – dodała.
Granica polsko-białoruska. Co się dzieje?
Przypomnijmy, że w poniedziałek 8 listopada na polską granicę dotarła olbrzymia grupa migrantów. W ciągu dnia migranci próbowali siłowo dostać się do Polski, ale zostali powstrzymani przez polskie służby: Straż Graniczną wspieraną przez policję i wojsko.
Polskie służby publikowały w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy z granicy polsko-białoruskiej, pokazujące jak wyglądał szturm. Migranci usiłowali sforsować płot graniczny belkami, mieli także prawdopodobnie narzędzia do cięcia, którymi próbowali przeciąć drut kolczasty rozmieszczony wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.
Czytaj też:
Władza obawia się zaostrzenia konfliktu na granicy. Niepokojące doniesienia