Na twitterowym profilu „Terytorialsi – Zawsze gotowi, zawsze blisko” zamieszczono zdjęcie ukazujące kilkunastu migrantów w lesie przy polskiej granicy. Mężczyźni wyraźnie nad czymś się naradzają lub słuchają uwag zgłaszanych przez kogoś w centrum grupy. Komentujący to zdjęcie rzecznik prasowy i szef Oddziału Komunikacji Strategicznej w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej pułkownik Marek Pietrzak stwierdził, że jest to dowód na obecność białoruskiej propagandy na granicy.
„Odprawa mężczyzn – migrantów z białoruskim propagandystą. Nic na granicy nie dzieje się bez udziału i aprobaty białoruskich służb” – pisał Pietrzak pod zdjęciem, dodając hasztagi #granica #terytorialsi #SilneWsparcie. Jego wpis w ciągu godziny podało dalej ponad 70 osób, polubiło ponad 250.
Do tweeta odniósł się także Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych. „Produkcja materiałów propagandowych pod czujnym okiem białoruskich służb. Działania przeciwko Polsce zakładają wykorzystanie metod walki informacyjnej oraz presji psychologicznej” – pisał.
Granica polsko-białoruska. Eskalacja kryzysu migracyjnego
Przypomnijmy, że w poniedziałek 8 listopada na polską granicę dotarła olbrzymia grupa migrantów. W ciągu dnia migranci próbowali siłowo dostać się do Polski, ale zostali powstrzymani przez polskie służby: Straż Graniczną wspieraną przez policję i wojsko.
Polskie służby publikowały w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy z granicy polsko-białoruskiej, pokazujące jak wyglądał szturm. Migranci usiłowali sforsować płot graniczny belkami, mieli także prawdopodobnie narzędzia do cięcia, którymi próbowali przeciąć drut kolczasty rozmieszczony wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.