Białoruski minister spraw zagranicznych oświadczył, że „jeśli Polska zdecyduje się na zamknięcie granicy z Białorusią, wówczas odpowiedź będzie adekwatna”. – Wiele raz mówiliśmy o tym, że jesteśmy przeciw szantażowi i sankcjom. Jeśli jednak taka decyzja ze strony polskiej zapadnie, to my podejmiemy odpowiednie działania – stwierdził Uładzimir Makiej.
Szef białoruskiej dyplomacji dodał, że Białoruś jest gotowa maksymalnie ostro odpowiedzieć na wszelką presję sankcyjną ze strony europejskich partnerów. – Wprowadzenie sankcji jest absolutnie niedopuszczalne. Powinni to już byli zrozumieć europejscy politycy, którzy kierują państwami UE – ocenił.
Kryzys na granicy. Białoruś krytykuje Polskę
Uładzimir Makiej oskarżył także Polskę o to, że wykorzystuje kryzys migracyjny, by odwrócić uwagę od swoich problemów wewnętrznych i sprzeczki z UE. – Polska jest moim zdaniem absolutnie ksenofobiczna wobec migrantów. Przede wszystkim wobec migrantów z krajów muzułmańskich – ocenił.
Szef MSZ zapewnił także, że Białoruś jest gotowa do dialogu i wpuszczenia na tereny przygraniczne od strony białoruskiej dziennikarzy i organizacji międzynarodowych. Wcześniej wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapowiedział, że przygotowany przez polskie władze projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej umożliwia wprowadzenie na czas określony zakazu przebywania w strefie nadgranicznej, ale daje dziennikarzom możliwość pracy na terenach przygranicznych.
Kryzys na granicy. Unia Europejska poszerzy sankcje
W środę po rozmowie z Joe Bidenem Ursula von der Leyen poinformowała, że Unia ma ustalić nowe sankcje w przyszłym tygodniu. Zapowiedziała, że mają one dotknąć ludzi związanych z reżimem, jak i białoruski biznes. Rozważane mają być także sankcje przeciwko liniom lotniczym, które umożliwiają przerzut migrantów na Białoruś. Mogłyby one przybrać formę zakazu lotów w przestrzeni powietrznej Unii i zakazu lądowania na lotniskach na terenie Wspólnoty. W czwartek rzeczniczka Komisji Dana Spinant potwierdziła, że jest przygotowywana „czarna lista” linii, które transportują migrantów do Mińska.
Według nieoficjalnych ustaleń Onetu wśród unijnych sankcji może znaleźć się też zakaz kontaktów gospodarczych z białoruskimi liniami lotniczymi. Oznaczałoby to wypowiedzenie umów leasingowych na samoloty.
Czytaj też:
Paweł Zalewski dla „Wprost”: Rząd nie chce szybkiego zakończenia kryzysu z Białorusią