Resort Ziobry zapowiada duże zmiany w sądownictwie. „Fundamentalna reforma”

Resort Ziobry zapowiada duże zmiany w sądownictwie. „Fundamentalna reforma”

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
W poniedziałek 15 listopada minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przedstawił na konferencji prasowej projekt daleko idących zmian, które będzie chciał wprowadzić w polskim wymiarze sprawiedliwości. Ich celem ma być usprawnienie działania sądów.

Szybsze postępowanie przed sądem i rozprawy on-line, w których można brać udział również przez smartfon, radykalne ograniczenia biurokracji i stanowisk funkcyjnych, równomierne rozłożenie pracy między sędziów – tak mają wyglądać polskie sądy po wprowadzeniu przez Ministerstwo Sprawiedliwości fundamentalnej reformy – uproszczeniu systemu sądownictwa. Jak przekonuje resort Zbigniewa Ziobry, dzięki niej Polacy będą mogli sprawnie załatwić ważne dla siebie sprawy sądowe bez zbędnych formalności i blisko domu, nawet w punktach sądowych zlokalizowanych na terenie własnej gminy.

– Co trzeci sędzia w Polsce jest dziś prezesem, przewodniczącym wydziału albo pełniącym inne biurokratyczne funkcje. Wielu obywateli dzieli od najbliższego sądu ponad sto kilometrów. Wprowadzimy zmiany, dzięki którym sędziowie zamiast zarządzać, będą sądzić, a obywatele uzyskają dostęp do sądu nawet we własnym telefonie. To fundamentalne zmiany, które całkowicie zmienią polskie sądownictwo – mówi Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

W efekcie reformy z trzech tysięcy funkcyjnych sędziów ponad dwa tysiące wróci zza kierowniczych biurek do pełnego orzekania. Jak czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości, dziś dochodzić ma do sytuacji, że w niewielkich sądach z 5 sędziów aż 4 zajmuje stanowiska funkcyjne i orzeka z tego względu w niepełnym wymiarze. Zdarzały się nawet sądy, w których wszyscy sędziowie byli funkcyjni.

Reforma sądownictwa ma zaradzić nierównomiernemu obciążeniu sądów

Skierowaniu do pełnego orzekania ponad dwóch tysięcy sędziów będzie towarzyszyć równomierne obciążenie wszystkich obowiązkami. Dziś sędziom sądów rejonowych przydziela się nawet po 1 300 spraw rocznie, podczas gdy sędziom sądów apelacyjnych – średnio niewiele ponad 300. Do sądów rejonowych trafia co roku około 14 milionów spraw, a do sądów apelacyjnych ponad 100 razy mniej.

Reforma zakłada powołanie w miejsce rozbudowanego, zbiurokratyzowanego podziału na sądy apelacyjne, okręgowe i rejonowe – prostego i funkcjonalnego systemu sądów regionalnych i okręgowych, które zostaną utworzone w prawie 350 miejscowościach w całej Polsce. Żaden z sądów nie będzie zlikwidowany, ale zmieni się ich struktura, która ma być teraz „prosta, przejrzysta i przyjazna” dla obywatela.

Ministerstwo zapewnia, że skróci się droga obywateli do sądów. Ważne dla siebie sprawy będą mogli załatwić bliżej domu: te, które kierowali dotąd do sądów okręgowych w dużych miejscowościach, będą rozstrzygane w dawnych sądach rejonowych, a więc w każdym powiecie.

Reforma sprawiedliwości i punkty sądowe

Ważną zmianą ma być utworzenie punktów sądowych w gminach – także tam, gdzie dotąd nie było w ogóle żadnego sądu. Punkty te, wyposażone w profesjonalny sprzęt do komunikacji internetowej, umożliwią udział w zdalnych rozprawach, będzie tam można także uzyskać informacje o terminach rozpraw i stanie sprawy.

Pełna informatyzacja sądownictwa umożliwi obywatelom i przedsiębiorcom dostęp do wymiaru sprawiedliwości nawet bez wychodzenia z domu. Wiele spraw będzie można załatwić w najprostszy i najdogodniejszy sposób – przy użyciu smartfona. W ten sposób będzie można wysłać do sądu pismo albo je odebrać, dowiedzieć się o terminie rozpraw, a także wziąć udział w zdalnej rozprawie.

Reforma sprawiedliwości zakłada podwyżki dla sędziów

Reforma wprowadzi zasadę równości zawodu sędziowskiego i stworzy dla wszystkich jednakowe szanse rozwoju zawodowego. Podwyższeniu ulegnie wynagrodzenie szeregowych sędziów. Znikną rażące dysproporcje w zarobkach, wyrażające się obecnie tym, że różnica wynagrodzeń sędziów o jednakowym stażu może sięgać ponad 4 000 zł.

Każdy sędzia stanie się sędzią sądu powszechnego o takim samym statusie – niezależnie od sądu, w którym orzeka – i uprawnionym do orzekania w sądach obu instancji. Nowi sędziowie powoływani będą raz na całą służbę, a jednorazowa procedura nominacyjna dotyczyć będzie wyłącznie stanowiska sędziego sądu powszechnego. Ma to ugruntować niezawisłość sędziowską, wzmacniając niezależność od własnego środowiska, Krajowej Rady Sądownictwa czy polityków. Przeniesienie sędziego do sądu wyższej instancji oparte będzie wyłącznie na kryterium doświadczenia zawodowego.

Reforma sądownictwa obejmie pracowników sądów

Twórcy zmian przypominają, że aby sądy mogły sprawnie działać, trzeba zadbać o ponad 30 tys. pracowników sądów powszechnych. Mają ominąć ich zwolnienia. Dostana gwarancję pracy w dotychczasowej miejscowości i zachowają obecne wynagrodzenie zasadnicze. W sądach lepiej będzie wykorzystywany potencjał kadry urzędników.

Reforma zakłada możliwość powierzenie im. np. funkcji koordynatora do spraw mediacji czy do spraw współpracy międzynarodowej i praw człowieka, dotychczas zastrzeżonych dla sędziów. Ranga pracowników zostanie również podniesiona przez nadanie im statusu funkcjonariusza publicznego. Ministerstwo stwierdza, iż „ludzie są największym kapitałem, więc należy zapewnić im jak najlepsze warunki pracy i pozwolić na pełne wykorzystanie potencjału zawodowego”.

Czytaj też:
Prokuratorzy nie chcą się uczyć w szkole ojca Rydzyka. Zwierzchnicy interweniują

Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości, Wprost.pl