W nocy z 13 na 14 listopada doszło do zniszczenia siekierą pięciu aut należących do „Medycy na granicy”. Grupa „Medycy na granicy” powstała jako oddolna inicjatywa pracowników służby zdrowia, którzy pomagali na polsko-białoruskiej granicy. W związku z atakiem medycy o kilkadziesiąt godzin skrócili swój pobyt w przygranicznym rejonie.
Zniszczenie aut medyków na granicy. Policja zatrzymała sprawców
W samochodach medyków dokonano poważnych zniszczeń. – Tak naprawdę nie usłyszeliśmy tego. Zostały powybijane szyby, została uszkodzona karoseria, poprzebijane opony, urwane lusterka. Ogólnie całe auto zostało zdewastowane w sposób taki, że nie jesteśmy w stanie nim jechać – mówił jeden z medyków nazajutrz po ataku.
Sprawą szybko zajęła się policja. W czwartek 18 listopada funkcjonariusze poinformowali o zatrzymaniu trzech osób: dwóch mężczyzn w wieku 25 i 23 lat oraz kobiety w wieku 23 lat.
– Osoby zostały zatrzymane w miejscach zamieszkania – przyznał w rozmowie z „Super Expressem” podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji. – W wyniku przeszukań ujawniono i zabezpieczono telefony komórkowe, laptopy, maczety oraz noże, co do których zachodzi przypuszczenie, iż mogły zostać użyte do uszkodzenia pojazdów– dodał.
Zatrzymane osoby mają być związane z białostockim środowiskiem pseudokibiców.