Krytyczny raport KE o praworządności w Polsce. Didier Reynders przedstawił główne założenia

Krytyczny raport KE o praworządności w Polsce. Didier Reynders przedstawił główne założenia

Posiedzenie komisji z udziałem Didiera Reyndersa
Posiedzenie komisji z udziałem Didiera Reyndersa Źródło: Sejm
Unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders przedstawił w Sejmie główne założenia raportu na temat praworządności w Polsce. Zanim jednak został dopuszczony do głosu, przewodniczący komisji sprawiedliwości Marek Ast z PiS oświadczył, że nie zgadza się z szeregiem tez postawionych w raporcie. „Są niesprawiedliwe i tendencyjne” – stwierdził.

W czwartek przybył do Warszawy unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Jednym z punktów dwudniowej wizyty był udział w posiedzeniu połączonych sejmowych komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz do spraw . Wcześniej spotkał się m.in. ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.

Marek Ast: Zarzuty są niesprawiedliwe i tendencyjne

Jako pierwsi głos na posiedzeniu komisji zabrali politycy : szef komisji sprawiedliwości Marek Ast i Anita Czerwińska, która zasiada w komisji ds. UE. – Bardzo się cieszę, że pan zaproponował rozmowę na forum obu komisji i za to bardzo dziękuję. Jednak na wstępie powiem, że z szeregiem tez zawartych w raporcie po prostu się nie zgadzam. Uważam, że zarzuty postawione Polsce są niesprawiedliwe i tendencyjne. Polska jest lojalnym i pełnoprawnym członkiem UE. (...) Jeśli chodzi o kwestie związane z sądownictwem, to w przypadku Polski stosowane są podwójne standardy – oświadczył na wstępie Ast. Poinformował też, że do tez zawartych w raporcie odniesie się rząd.

Z kolei Czerwińska mówiła, że „raport nie jest rzetelny” i jest w nim „bardzo dużo nieprawdziwych informacji”. Wskazywała, że „opozycja po przegranych wyborach próbuje dyskredytować rząd polski i instytucje państwa polskiego”. – Robi to nie tylko wewnątrz, ale szuka też wsparcia za granicą, w instytucjach unijnych. Przejawia się to agresją, nie tylko wobec polityków PiS, ale i wobec wyborców – mówiła.

Didier Reynders przedstawił założenia raportu o praworządności w Polsce

Następnie wystąpił Reynders, który przedstawił główne wnioski z drugiego raportu Komisji Europejskiej o praworządności w Polsce. Przegląd praworządności odbył się we wszystkich krajach Unii. Komisarz zaznaczył na wstępie, że „zagrożenie dla praworządności podważają podstawy UE”. – Uchybienia w jednym państwie mają wpływa na inne kraje UE oraz na całą UE. Poszanowanie praworządności stanowi podstawę funkcjonowania rynku wewnętrznego, współpracy wymiarów sprawiedliwości i ochrony interesów finansowych Unii. (...) Niestety przekonaliśmy się w minionych latach, że przestrzeganie praworządności nawet w UE nie jest uważane za oczywiste – mówił.

– Reformy systemu sprawiedliwości w Polsce zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na system sprawiedliwości ze szkodą dla niezawisłości sędziów – przekazał unijny komisarz i przypomniał postępowania, które KE wszczęła wobec Polski i postanowienia TSUE. Jak wyliczał, „KRS nadal działa, pomimo zakwestionowania jej niezależności, a funkcjonowanie SN zostało zakłócone”. Pokreślił, że KE jest „zaniepokojona” wyrokami TK z 14 lipca i 7 października. – To wyroki, które uderzają w podstawy UE. (...) Polacy muszą mieć zapewnione równe traktowanie przez system sprawiedliwości. Nie możemy pozwolić i nie pozwolimy, by nasze wspólne wartości były narażone na ryzyko – oświadczył. Wskazywał też na obawy o negatywny wpływ na rynek medialny przejęcia Polski Press przez Orlen. Reynders podkreślił też, że UE w pełni wspiera Polskę w związku z sytuacją na granicy z Białorusią.

Seria pytań do komisarza

Po wysłuchaniu wystąpienia, posłowie zadawali pytania komisarzowi. - Arkadiusz Mularczyk z PiS pytał, jak Reynders wytłumaczy, że „wytacza ciężkie działa”, skoro „inwestorzy traktują Polskę jako bezpieczny kraj”. „Zarzuty kłócą się z faktami” – mówił. Zaproponował, by komisarz wyszedł z inicjatywą powołania jednolitego modelu powoływania sędziów w państwach unijnych. – Apeluję i będę pana wspierał w tej inicjatywie – oświadczył.

Cezary Tomczyk z KO podkreślał, że „Polacy chcą reformy systemu sprawiedliwości, a nie jego zniszczenia, z czym mamy dziś do czynienia”. – Praworządność to mechanizm, w którym każdy bez względu na stanowisko jest równy wobec prawa. Czy taki mechanizm w Polsce dziś istnieje? Myślę, że nie – stwierdził. – Polska to nie jest PiS, tutaj mieszkają różni ludzie i w interesie każdego obywatela jest, żeby system prawny działał dobrze – podkreślał. Z kolei Arkadiusz Myrcha z KO stwierdził, że „obserwujemy pełną orbanizację w Polsce”.

Reynders otrzymał prezent

Na zakończenie posiedzenia Ast podziękował Reyndersowi za przedstawienie głównych założeń raportu i zapowiedział, że Czerwińska ma dla niego „niespodziankę”. – W imieniu obu komisji chciałam na pamiątkę naszego spotkania przekazać panu upominek. To jest pióro wieczne z barwami polskimi biało-czerwonymi i polskim orłem. Przekazujemy to z życzeniem, żeby dobrze służyło panu komisarzowi, Komisji Europejskiej i Polsce – powiedziała posłanka PiS.

Czytaj też:
UE nałożyła kary finansowe na Polskę. Ziobro złożył wniosek do TK

Źródło: WPROST.pl