Badani odpowiadali w sondażu IBRiS dla Onetu na pytanie, jak oceniają zmiany w sądownictwie, których dokonano przez ostatnie sześć lat. 42,8 proc. stwierdziło, że „zdecydowanie źle”, a 31 proc., że „raczej źle”. Tylko 2,8 proc. reformy oceniło „zdecydowanie dobrze”. 13 proc. badanych stwierdziło, że były „raczej dobre”. Odpowiedź „trudno powiedzieć” wybrało 10,4 proc. respondentów.
Badanie pokazuje również, jaki stosunek do reform mają wyborcy Zjednoczonej Prawicy i opozycji. Okazuje się, że ci pierwsi również są wobec zmian krytyczni. 49 proc. wyborców obozu rządzącego oceniło reformy źle, a 43 proc. dobrze. Pozostałe 8 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”.
Wśród wyborców opozycji przeciwnicy przeważają zdecydowanie. Aż 89 proc. z nich źle ocenia zmiany, a dobrze jedynie 4 proc. Również wśród wyborców niezdecydowanych większość stanowią przeciwnicy zmian, bo źle ocenia reformy 77 proc. z nich.
Kto odpowiada za złe reformy? Badani wskazują jednoznacznie
Respondenci nie mieli wątpliwości, kto odpowiada za sytuację w sądownictwie. 52,5 proc. stwierdziło, że to przede wszystkim minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. 10,5 proc. badanych wskazało prezydenta Andrzeja Dudę, a 9,4 proc. premiera Mateusza Morawieckiego. Niewiele, bo 2,6 proc., wskazało I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. 24,9 proc. badanych odpowiedziało, że „trudno powiedzieć”, kto jest odpowiedzialny.
„Sondaż IBRiS został zrealizowany 18 listopada 2021 r. na ogólnopolskiej grupie 1100 osób. Badanie zostało zrealizowane metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI)” – czytamy pod koniec.
Czytaj też:
Resort Ziobry zapowiada duże zmiany w sądownictwie. „Fundamentalna reforma”