Swoje warunki Targalski sformułował w liście do komisji. Jankowska powiedziała, że z pismem zapoznała się w środę i "zawiera ono wiele zaskakujących propozycji". "Dlatego najpierw muszę je skonsultować z prawnikiem i z Komisją Etyki" - dodała.
Radiowa Komisja Etyki chce przesłuchać Targalskiego, w związku z zarzutami o naganne potraktowanie przez niego zwalnianych z Polskiego Radia pracowników. Część z nich poczuła się przez Targalskiego obrażona i upokorzona m.in. słowami o tym, iż w PR "średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu" czy "jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też ludzie się z nim zżyją".
Targalski powiedział w środę PAP, że oczekuje aby członkowie komisji przed jego przesłuchaniem złożyli oświadczenia lustracyjne, ponieważ jest on znanym zwolennikiem lustracji, "a wszyscy przeciwnicy lustracji chcą go utrupić".
Jankowska zaś jest - jego zdaniem - nieobiektywna m.in. dlatego, że "już dwa miesiące temu zapowiadała różnym osobom, że usunie Targalskiego z radia". "Więc jeżeli ktoś dwa miesiące temu zapowiadał, że mnie usunie z radia, nie może być teraz przewodniczącym komisji, która ma decydować o tym, czy moje zachowanie było takie czy inne" - powiedział Targalski. "Poza tym pani Jankowska odwiedziła mnie w czasie zwolnień grupowych i usiłowała mi dyktować, kto ma być zwolniony, a kto nie" - dodał.
"Prezesa Targalskiego ogromnie cenię za jego działalność opozycyjną i wiedzę historyczną. Natomiast do wytworów jego wyobraźni nie będę się ustosunkowywała" - powiedziała PAP Jankowska.
"Byłam u prezesa Targalskiego prosząc, a nawet błagając o skreślenie z listy do zwolnienia wybitnych dziennikarzy i Pracowników Polskiego Radia. Uważałam to za swój obowiązek, ponieważ największą wartością Polskiego Radia są ludzie, a instytucja ta powinna mieć najwyższe standardy dziennikarskie i zachowań ludzkich" - podkreśliła.
Według niej, "restrukturyzacja w radiu jest potrzebna, tylko powinna się ona odbywać właśnie zgodnie z tymi standardami".
Oprócz Komisji Etyki, Targalskiego ma przesłuchać także Rada Nadzorcza Polskiego Radia, która w sobotę zawiesiła Targalskiego, do czasu wyjaśnienia zarzutów o naganne wypowiedzi kierowane przez niego do zwalnianych z radia pracowników. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na 8 maja. Wtedy mieliby być też wysłuchani pracownicy, którzy zgłaszają, że zostali przez niego nagannie potraktowani.
ab, pap