– Politycy opozycji grają polską racją stanu – brzmiała zapowiedź materiału, który „Wiadomości” TVP w całości poświęciły działaniom opozycji w dobie kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Na początku autorzy materiału zaatakowali dziennikarzy trzech redakcji: Onetu, „Gazety Wyborczej” i TVN-u. Ich zdaniem redakcje te zamieszczają nieprawdziwe informacje o tym, co dzieje się na granicy. Autorzy wymienili także „nieodpowiedzialnych polityków” opozycji i jako takich pokazali Dariusza Jońskiego i Michała Szczerbę z Koalicji Obywatelskiej.
Zdaniem „Wiadomości”, „nawet podziękowania dla służb mundurowych wzbudziły kontrowersje”, czego dowodem ma być odmowa warszawskich samorządowców, by takie podziękowania skierować. W materiale pojawiły się również słowa wypowiedziane przez Władysława Frasyniuka, które padły w sierpniu. Władysław Frasyniuk, komentując ówczesną sytuację w Usnarzu określił żołnierzy mianem „watahy psów i śmieci”. Nie zabrakło również gorzkich słów pod adresem Unii Europejskiej.
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. „Wiadomości” pokazują Donalda Tuska mówiącego po niemiecku
– Brukselskie elity chcą się teraz zajmować naszym wymiarem sprawidliwości i straszą Polaków odebraniem pieniędzy – twierdzi TVP. – Donald Tusk świetnie wpisuje się w tę narrację – dodają autorzy materiału. – Sam zachęca do zajęcia twardego stanowiska wobec Polski – słyszymy. I tu pojawia się wystąpienie Tuska z posiedzenia Europejskiej Partii Ludowej w styczniu tego roku, na którym Tusk przemawiał po niemiecku.
Na koniec materiału autorzy skupiają się na tym, że podczas granicznego kryzysu „Tusk zniknął”, ale odnalazł się na rozmowach z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. – Tą samą, która bez porozumienia z Polską, dyskutowała z Łukaszenką – wbijają szpilę „Wiadomości”.
Czytaj też:
Donald Tusk zabrał głos w sprawie kryzysu na granicy. „Słyszałem w tym modlitwę o kłopoty”