Komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders mówił o kwestii środków unijnych i polskim sądownictwie. Unijny komisarz powiedział, że Polska musi wykonać ruch w stronę niezależności polskiego wymiaru sprawiedliwości i wdrożyć wyroki TSUE. Do sprawy w kontekście relacji na linii Polska – Unia Europejska odniósł się w programie „Newsroom” WP Włodzimierz Cimoszewicz.
Europoseł zaznaczył, że „UE robi swoje i może wykonywać ruchy”, w przeciwieństwie do naszego kraju. – Sytuacja jest bardzo niekorzystna dla Polski – zaznaczył Cimoszewicz. Dodał, że omawianie spraw naszego kraju na posiedzeniu planarnym PE „nie służy tworzeniu dobrego klimatu wokół Polski”.
Włodzimierz Cimoszewicz o działaniach Zbigniewa Ziobry. „Trochę bez sensu”
Były premier skomentował również przekazanie przez Zbigniewa Ziobrę Reyndersowi zdjęć zniszczonej Warszawy. Cimoszewicz uznał, że „trudno rozsądnie powiedzieć”, o co chodziło ministrowi sprawiedliwości. Zaznaczył, że „wszyscy Europejczycy wiedzą jaka tragedia została wyrządzona Polsce i przypominanie tego przy każdej okazji trochę nie ma sensu”. Europoseł podkreślił, że Unia Europejska dała do zrozumienia, że nie cofnie się ws. Polski.
Cimoszewicz zapytany o pomysły Ziobry powiedział, że kraje mogą swobodnie kształtować sądownictwo, o ile odpowiada to pewnym zasadom. Chodzi o niezależność i zawisłość sędziów. – Ta reforma będzie tektonicznym trzęsieniem ziemi i fenomenalną okazją do manipulacji personalnej. Obawiam się, że jeśli Ziobro będzie to forsował i realizował, to będziemy mieli kolejny front bardzo ostrej wojny między instytucjami UE i PiS-owskim rządem – zaznaczył były premier.
Czytaj też:
Ziobro spotkał się z komisarzem UE. Przekazał mu zdjęcia zniszczonej Warszawy