Straż Graniczna poinformowała o kolejnym incydencie, do którego doszło przy granicy polsko-białoruskiej. W nocy z 22 na 23 listopada na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Białowieży 50 agresywnych cudzoziemców próbowało sforsować granicę. Służby nie podały szczegółów dotyczących tego zdarzenia.
Wcześniej SG podawała, że w nocy z 21 na 22 listopada na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych grupa około 150 agresywnych cudzoziemców próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Z informacji służb wynika, że atak na polską granicę był nadzorowany przez białoruskie służby.
– Agresywni migranci wspierani przez białoruskie służby każdego dnia próbują nielegalnie przedrzeć się przez naszą granicę. Tak jak od wielu tygodni, tak też dziś w nocy polscy żołnierze i funkcjonariusze zatrzymują hybrydowy atak Łukaszenki oraz bronią Polskę i całą Europę – podkreślił szef MON Mariusz Błaszczak.
Granica polsko-białoruska. Raport Straży Granicznej
Z danych Straży Granicznej wynika, że minionej doby (22-23 listopada) odnotowano 174 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy. Wobec 66 cudzoziemców funkcjonariusze SG wydali postanowienia o opuszczeniu terytorium RP.
Policjanci zatrzymali sześć osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymani to 2 obywatele Uzbekistanu i obywatele Kazachstanu, Turcji, Sri Lanki, a także obywatel Polski. Kurierzy chcieli przewieźć w samochodach 23 osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę.
Sytuację na granicy relacjonujemy na bieżąco we Wprost.pl
Czytaj też:
Granica polsko-białoruska. Ponad 170 prób przedarcia się do Polski