Nowy rząd w Niemczech. Co to oznacza dla Polski? „Powodów do zmartwień jest więcej”

Nowy rząd w Niemczech. Co to oznacza dla Polski? „Powodów do zmartwień jest więcej”

Olaf Scholz, następca Angeli Merkel
Olaf Scholz, następca Angeli Merkel Źródło: Shutterstock / dompictures
Socjaliści, liberałowie i Zieloni dogadali się w sprawie powołania nowej koalicji. Wygląda na to, że  utrzyma ona prorosyjski kurs niemieckiej polityki.

W umowie koalicyjnej mowa jest o przyjaźni polsko-niemieckiej i konieczności upamiętnienia naszego cierpienia w czasie II wojny światowej. To piękne nawiązanie do dbałości o dopieszczanie naszych historycznych kompleksów. Od lat ćwiczą je z powodzeniem kolejne niemieckie rządy. Jeśli chodzi o strategiczne konkrety, to jest już znacznie gorzej. Koalicjanci zgadzają się bowiem, że Niemcy łączą z Rosją relacje tak głębokie, że wymagają od nich gotowości do dialogu z Moskwą. Mowa jest o współpracy z Rosją w sprawach klimatycznych, co oznacza potwierdzenie poparcia Berlina dla Nord Stream 2, mającego, zgodnie z oczekiwaniami niemieckich elit politycznych i gospodarczych, napędzać transformację energetyczną Europy.

Źródło: Wprost