Duda spotkał się z sekretarzem generalnym NATO. „Nie ma jeszcze podstaw do stosowania art. 4”

Duda spotkał się z sekretarzem generalnym NATO. „Nie ma jeszcze podstaw do stosowania art. 4”

Andrzej Duda spotkał się z Jensem Stoltenbergiem w kwaterze NATO
Andrzej Duda spotkał się z Jensem Stoltenbergiem w kwaterze NATO Źródło: X / KPRP / Jakub Szymczuk
– Naszym zdaniem nie ma jeszcze podstaw do tego, żeby stosować artykuł 4. NATO – mówił Andrzej Duda po spotkaniu z Sekretarzem Generalnym NATO. – Polska stoi u boku NATO, NATO stoi u boku Polski – podkreślał Jens Stoltenberg.

W czwartek 25 listopada w kwaterze głównej NATO w Brukseli odbyło się spotkanie prezydenta z Sekretarzem Generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Głównymi tematami spotkania był oraz kumulacja wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą.

Spotkanie Dudy ze Stoltenbergiem. „Polska stoi u boku NATO, NATO stoi u boku Polski”

– Polska jest członkiem NATO, który przyczynia się do naszego wspólnego bezpieczeństwa na wiele różnych sposobów – mówił Jens Stoltenberg po spotkaniu z prezydentem Dudą. – Polska stoi u boku NATO, NATO stoi u boku Polski – podkreślił.

Sekretarz Generalny NATO poinformowała, że dyskusja z polskim prezydentem dotyczyła sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, ale także kumulacji wojsk rosyjskich przy granicach Ukrainy.

– Wszystkie kraje NATO potępiają to, że reżim Łukaszenki wypycha niewinnych ludzi na granice NATO. Jest to nieludzkie i cyniczne. Dlatego też okazujemy pełną solidarność wszystkim sojusznikom, których dotyczy ta sytuacja – podkreślił. – Rozmawialiśmy również o zwiększeniu obecności wojskowej rosyjskiej niedaleko granic Ukrainy. Widzimy dużą, niezwykłą koncentrację sił w połączeniu z agresywną retoryką i dezinformacją szerzona przez Rosję. Dlatego wzywamy Rosję do większej transparentności, zmniejszenia napięć i deeskalacji. NATO pozostaje czujne – podkreslił.

Duda po spotkaniu ze Stoltenbergiem: Ataki mają charakter cywilny

Prezydent Andrzej Duda mówił na konferencji prasowej po spotkaniu, że opisał sekretarzowi generalnemu NATO sytuacje na polsko-białoruskiej granicy.

– Na polskiej granicy trwa atak hybrydowy ze strony białoruskiej, bez wątpienia wspierany przez władze rosyjskie. Opisałem Sekretarzowi Generalnemu, jak wygląda sytuacja i oddziaływanie na granice Polski, UE i NATO. W tej chwili ataki mniejszych grup na granicę następują nocami. Są to bardzo często starcia o niewielkiej skali jeśli chodzi o liczbę osób, ale o intensywności znacznie bardziej niebezpiecznej – mówił prezydent. – Ci migranci, będący poza legalnymi przejściami, wyposażeni są często w niebezpieczne narzędzia – dodał.

Duda ocenił, że to, co się dzieje, nie wskazuje na to, aby można mówić o obniżeniu presji na granicę, a taka sytuacja może trwać wiele miesięcy. Dodał jednak, że ataki mają charakter cywilny i odpierane są środkami cywilnymi. –Zapobiegają temu nasza Straż Graniczna i Policja, tylko wspierane przez polską armię – poinformował.

Relokacja sił rosyjskich wokół granicy Ukrainy. „Traktujemy to poważnie”

Na spotkaniu był też poruszony temat zwiększonej obecności wojsk rosyjskich przy granicach z Ukrainą.

– Obserwowana jest relokacja sił rosyjskich wokół granicy Ukrainy. Traktujemy to poważnie i z uwagą – mówił polski prezydent. – Nie tylko jesteśmy gotowi do obrony państw NATO, ale zwracamy uwagę także na bezpieczeństwo naszych sojuszników – dodał.

Duda poinformował, że zgłosił propozycję, żeby zwiększyć gotowości sił NATO we wschodniej flance i rozważyć wzmocnienie ich obecności, chociażby w ramach misji Air Policing i wszelkich misji obserwacyjnych, które patrolują tę część granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Po to, aby także wszystkim ewentualnym agresorom pokazać, że Sojusz Północnoatlantycki jest gotowy – tłumaczył.

Duda po spotkaniu ze Stoltenbergiem: Nie ma podstaw do stosowania art. 4 NATO

Andrzej Duda zapewniał, że cały czas trwają konsultacje z poszczególnymi członkami NATO, ale nie ma jeszcze potrzeby wykorzystania artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. – Chcielibyśmy, żeby korzystać z artykułu 4. nie w sposób pochopny, ale wtedy, kiedy sytuacja odpowiada kwalifikacji artykułu 4. W naszym przekonaniu sytuacja dzisiaj sytuacja jeszcze nie odpowiada kwalifikacji artykułu 4. Nie ma jeszcze bezpośredniego militarnego zagrożenia. Nie ma dzisiaj ataku militarnego na którekolwiek z państw sąsiednich, gdzie moglibyśmy oczekiwać tego wzmocnienia – podkreślał Duda.

– Pamiętamy cały czas o artykule 4. NATO. Mamy na względzie tę możliwość. Ale tak jak mówię, jesteśmy na etapie konsultacji, ale naszym zdaniem nie ma jeszcze podstaw do tego, żeby artykuł 4. NATO stosować – mówił dalej prezydent. – Obserwujemy tę sytuację i ataku militarnego jeszcze dzisiaj nie ma – podkreślił.

Co oznacza użycie artykuły 4. NATO? W art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego czytamy:

Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć – zdaniem którejkolwiek z nich – zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.

Czytaj też:
Współpracownik Dudy odpowiada Ochojskiej. „Słowa godne Łukaszenki, nie polskiej europosłanki”