W czwartek 25 listopada w trakcie posiedzenia Senatu miało miejsce drugie czytanie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o obszarach morskich. Sprawozdawcą senackich komisji był senator Stanisław Gawłowski.
Kamiński wściekły na rząd: To niedopuszczalne
Po tym jak Gawłowski przedstawił sprawozdanie komisji, prowadzący obrady wicemarszałek Senatu Michał Kamiński zapytał zgodnie z regulaminem, czy głos w sprawie przedstawionego projektu ustawy chciałby zabrać przedstawiciel rządu. Jednak na sali nie było takiej osoby.
– Czyżby nie było przedstawiciela rządu na naszych obradach? – pytał Kamiński. – Mogę tylko powiedzieć, niestety po raz kolejny przypada to na czas, kiedy ja prowadzę obrady, i po raz kolejny przychodzi mi, bo niestety nie pozostaje mi nic innego, jak tylko w imieniu całej naszej izby skomentować kolejny przykład lekceważenia instytucji demokratycznej Rzeczpospolitej, jaką jest Senat – stwierdził wyraźnie zirytowany.
– Dzisiaj po raz kolejny reprezentant rządu zignorował posiedzenie najwyższej izby polskiego parlamentu. To są obyczaje, które należy uznać za niedopuszczalne – ocenił Kamiński. – I jako wicemarszałek tej izby, mam nadzieję, że w imieniu całej izby, wyrażam głęboki sprzeciw wobec lekceważenia przez rząd Mateusza Morawieckiego wyższej izby parlamentu – dodał.
Warto podkreślić, że Kamińskiemu nie chodziło o obecność samego premiera, który odbywa oficjalną podróż do europejskich stolic, ale o obecność jakiegokolwiek ministerialnego urzędnika, który zajmuje się tą konkretną materią.
Czytaj też:
Fotowoltaika „po nowemu”. Senacka komisja przeciwko poselskiemu projektowi