Straż Graniczna poinformowała, że ponad 100-osobowa grupa cudzoziemców forsowała w piątek 26 listopada granicę polsko-białoruską. Do zdarzenia doszło na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Białowieży. „Podczas ataku służby białoruskie oślepiały polskich funkcjonariuszy i żołnierzy laserami i stroboskopem. Dwóch żołnierzy WP zostało niegroźnie poszkodowanych” – poinformowała SG w najnowszym wpisie na Twitterze. Na profilu Straży Granicznej zostało również opublikowane nagranie ze zdarzenia.
W piątek 26 listopada nielegalnie przekroczyć granicę Polski próbowało 206 osób. Za pomocnictwo funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali 7 cudzoziemców (6 obywateli Rosji i obywatela Gruzji). Kolejne informacje przekazała podlaska policja. „Wczoraj policjanci zatrzymali 3 osoby w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymane w Wysokim Moście osoby, to obywatele Ukrainy zamieszkujący w Polsce. W lesie na kurierów czekało 10 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę” – czytamy.
Granica polsko-białoruska. „Działania te od początku popierane są na Kremlu”
W wydanym wcześniej komunikacie Stanisław Żaryn podkreślił, że działania podejmowane przez reżim Łukaszenki mają poparcie na Kremlu. „Kryzys na naszej granicy z Białorusią jest kryzysem stricte politycznym, wytworzonym przez reżim Łukaszenki przy wykorzystaniu wielu instytucji białoruskich, w tym służb mundurowych i specjalnych. Działania te od początku popierane są na Kremlu” – napisał rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Granica polsko-białoruska. Najnowsze informacje